Klub  
   

Seniorzy  
  Skład Terminarz Tabela  

Juniorzy  
  Skład Terminarz Tabela
Galeria
 

Trampkarze  
  Skład Terminarz Tabela  

Zapora Wapienica
Spójnia Landek
Orzeł Kozy
AKTUALNOŚCI

 

NOWA STRONA KSB!!! Gebels
W imieniu administratorów czyli również i swoim :) zapraszam wszystkich sympatyków KS Bestwinka oraz wszystkich którzy do tej pory zaglądali do tego serwisu na nową świeżo powstałą stronę naszego klubu. Będzie ona moim zdaniem zarówno bardziej efektowna wizualnie jak i bogatsza w treść :) a więc co za tym idzie ciekawsza dla odwiedzających. Administratorzy nie ulegają zmianie serwis nadal będą prowadzić Ex, Arkadio oraz moja skromna osoba :). Myślę że ten serwis ze względów sentymentalnych :) będzie dalej istniał nie będzie jednak aktualizowany. Tak więc uroczyście uznaję nowy serwis za otwarty i serdecznie zapraszam do jego odwiedzin ^^.

WWW.KSBESTWINKA.FUTBOLOWO.PL
Dodano dnia : 24-05-2008

Trzy punkty były bardzo blisko... Gebels

LKS "Wilamowiczanka" Wilamowice - KS Bestwinka 2-2(0-1)

Bramki zdobywali: Łukosz Paweł, Zbijowski

Skład: Ponc, Głombek, Bigos, Łukosz Arkadiusz, Jarosz, Ślosarczyk, Stawowczyk(Pyka), Kosmaty(Cupriak), Wierzgoń,
Łukosz Paweł(Wróbel Andrzej), Zbijowski

Wyjątkowo w sobotnie popołudnie drużyna Mariusza Cupriaka wybrała się do Wilamowic aby walczyć o trzy punkty na boisku wicelidera. Po serii porażek mało kto patrzył na to spotkanie z optymizmem. Porażki te nie były jednak wynikiem złej gry ponieważ większość spotkań przegrywaliśmy różnicą jednej bramki co było wynikiem błędów bramkarzy i przede wszystkim braku szczęścia które w piłce jest często bardzo potrzebne. We wczorajszym meczu na boisku zabrakło Dominika Kędziora oraz Pawła Wróbla i był to kolejny powód do obaw. Obawy te były jednak bardzo niesłuszne ponieważ pierwsza część spotkania to ewidentna przewaga naszego zespołu. To nasza jedenastka stwarzała o wiele więcej groźnych sytuacji pod bramką gospodarzy. Ataki te w końcu musiały zakończyć się bramką. W okolicach 20 minuty na dwudziestym metrze faulowany był jeden z naszych zawodników. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Rafał Zbikowski jego bardzo dobry strzał obronił jednak bramkarz wilamowiczanki lecz przy dobitce Pawła Łukosza nie miał już nic do powiedzenia. Kilka minut później serię niepowtarzalnych sytuacji miał Marcel Stawowczyk lecz z pośród trzech prób żadna nie zakończyła się bramką. Gdyby wykorzystał on swoje szanse gospodarze mogli by mieć problem z podniesieniem się. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie i na przerwę schodziliśmy z jedno bramkową zaliczkom. Na początku drugiej połowy gospodarze częściej stwarzali ofensywne akcje. Wynik zdecydowanie nie odpowiadał również trzem panom w czarnych strojach. Tak więc nie trzeba było długo czekać na jakąś niespodziankę. W 55 minucie arbiter popisał się wspaniałymi zdolnościami iluzjonisty wyczarowując rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał zawodnik Wilamowic doprowadzając do remisu. Po dziesięciu minutach wyrównanej gry sędzia dopatrzył się kolejnego przewinienia tym razem tuż przed naszym polem karnym. Siedmioosobowy mur nie przeszkodził Wilamowicom w zdobyciu drugiej bramki i widmo kolejnej porażki było blisko. Nasz zespół nie mógł się z tym pogodzić i ponownie przejął inicjatywę. Co kilka minut stwarzając bardzo groźne sytuacje. Gdy do końca spotkania pozostało niespełna dziesięć minut w polu karnym gospodarzy brutalnie sfaulowany został Wojtek Kosmaty. Mimo że został kopnięty w głowę obrońca nie ujrzał nawet żółtej kartki. Arbiter choć bardzo nie chciał nie miał innego wyjścia jak wskazać na "wapno". Do jego wykonania podszedł egzekutor Zbikowski i bez wahania doprowadził do remisu. Minuty które pozostały do końca to seria naszych wspaniałych okazji do wywiezienia trzech punktów. Przy jednej z nich w wyniku nieporozumienia obrony z bramkarzem piłka znalazła się na 20 metrze przed pustą bramką wilamowiczanki wystarczyło tylko strzelić jednak w takim momencie nasi napastnicy popełnili tragiczny błąd i obaj podbiegli do tej piłki a w rezultacie nie uderzył żaden z nich. W ten sposób po bardzo dobrym meczu w naszym wykonaniu musieliśmy zadowolić się jednym punktem. Za tydzień bardzo ważny mecz w którym będziemy walczyć z Pionierem Pisarzowice o czwarte miejsce w tabeli.
Dodano dnia : 25-05-2008

Niepokonani... Gebels

Juniorzy: KS Bestwinka - LKS "Sokół" Zabrzeg 6-2 (3-0)

Skład: Bieszczad, Tatoń, Wróbel Daniel, Szwajkowski, Dłóciok, Ślusarczyk(Nycz), Wróbel Paweł I, Wróbel Paweł II, Starsiak, Furczyk Szymon(Szafran), Chmielniak

Bramki zdobywali: Furczyk Szymon, Wróbel Paweł(Ślepy), Wróel Paweł(Paciek), Starsiak, Ślusarczyk, Chmielniak

Trampkarze: KS Bestwinka - LKS "Sokół" Zabrzeg 2-0(1-0)

Skład: Dawidek, Niemczyk, Puczka R, Walecki, Puczka P, Szafran, Miroski, Fiołek, Prymula,
Markiel, Roj(Olek)

Bramki : Markiel, Roj,

Młodzi piłkarze z Bestwinki po słabszej rundzie jesiennej w bieżącej serii rozgrywek spisują się rewelacyjnie. Jak do tej pory nie przegrali oni żadnego meczu i w siedmiu spotkaniach wywalczyli 19 punktów. W dniu dzisiejszym do Bestwinki zawitał "Sokół" Zabrzeg z którym mieliśmy walczyć o czwarte miejsce w tabeli. Goście w tej rundzie spisywali się równie dobrze jak nasz zespół nie przegrywając żadnego meczu. Zapowiadał się więc bardzo ciężki mecz. Jednak już od początku wszystko układało się po naszej myśli ponieważ jeden z zabrzeskich zawodników zapomniał dokumentów natomiast inny z kolei dziwnym trafem nie znał swojej daty urodzenia. Tak więc niestety sędziowie podziękowali im za współprace w dzisiejszym dniu a że przyjechali oni tylko w 12 od początku graliśmy w przewadze jednego zawodnika. Nie można było nie wykorzystać takiej szansy od początku spotkania przypuściliśmy atak na bramkę rywala. Na efekty nie trzeba było długo czekać wynik otworzył Szymon Furczyk który w sytuacji sam na sam z bramkarzem tym razem nie pomylił się. Mimo gry w przewadze w naszej defensywie pojawiło się kilka błędów i goście mieli bardzo duże szanse na zdobycie bramki. Ich zapały ostudził Paweł Wróbel który pięknie wykończył dośrodkowanie Daniela Wróbla i "szczupakiem" wpakował piłkę do siatki. Kolejne minuty to okres bardziej wyrównanej gry i niewykorzystanych sytuacji po obu stronach. 10 minut przed końcem pierwszej połowy na strzał zdecydował się drugi Paweł Wróbel i była to znakomita decyzja. Pięknym strzałem z 17 metra umiescił piłkę za kołnierzem bramkarza gości ustalając tym samym wynik pierwszej części. Na drugą połowę wychodziliśmy więc w bardzo dobrych humorach. Przez znaczną jej większość "Sokół" praktycznie nie wychodził z własnej połowy. Kolejne bramki były formalnością. Czwarta bramka to zasługa Marcina Starsiaka natomiast piąte trafienie bardzo ładnym strzałem głową uzyskał Wojtek Ślusarczyk. Bramki te padły w przeciągu niespełna dwóch minut. PO nich nastąpił lekki spadek tempa nie mieliśmy jednak zamiaru poprzestać na pięciu bramkach. W 65 minucie w zamieszaniu podbramkowym wreszcie trafił Chmielniak który od początku meczu nie potrafił znaleźć drogi do bramki rywala. Tak wysokie prowadzenie spowodowało nadmierne rozluźnienie w naszych szeregach. Pozostawiliśmy przeciwnikowi zbyt wiele miejsca i pozwoliliśmy wbić sobie dwie głupie bramki. W ten sposób tracąc czwarte miejsce ponieważ Zabrzeg w dwumeczu zwyciężył jedną bramką. Jest to dowód na to że bez względu na wynik zawsze należy grać do ostatniego gwizdka. Równie trudny mecz mieli przed sobą młodzicy. Ich forma jest jednak na tyle dobra że nie należy się specjalnie martwic o wynik. Pierwsza bramkę pod koniec pierwszej połowy pięknym strzałem zdobył Adrian Markiel w drugiej połowie swoją bramkę dołożył Wojtek Roj. Za tydzień wyjazd do Hecznarowic i w grę wchodzi tylko sześć punktów.

Dodano dnia : 24-05-2008

Kolejne rozczarowanie... Exhatharr

KS Bestwinka - Żar Międzybrodzie Bialskie 1-2 (0-1)

Bramka: Kosmaty

Skład: Ponc-Kędzior,Bigos,Głombek,Jarosz,Wróbel Paweł I,Wróbel Paweł II,Ślosarczyk,Stawowczyk,Pyka,Wróbel Andrzej

Po przerwie na boisku pojawili się: Zbijowski,Chmielniak,Wierzgoń,Kosmaty
Dodano dnia : 23-05-2008

Coś do udowodnienia... Exhatharr
Oto zestaw par 22 kolejki, ktora zostanie rozegrana w najblizszy czwartek (Boze Cialo). Najciekawszym spotkaniem tej kolejki jest niewatpliwie mecz naszej druzyny z Zarem Miedzybrodzie, ktory plasuje sie "oczko" wyzej i ma nad nami 5 punktow przewagi. Jest wiec szansa nieco zmniejszyc dystans w tabeli dzielacy nas od rywala, ale tylko pod warunkiem ze nasza druzyna lacznie z bramkarzem zagra o "niebo" lepiej niz w Hecznarowicach. W poprzedniej rundzie po dramtycznym meczu zdolalismy zremisowac 2-2. Ciekawie powinno byc rowniez w Kaniowie gdzie dobrze dysponowani w tej rundzie gospodarze podejma Sokol Buczkowice, ktory podobnie jak my w tej rundzie nic wielkiego nie pokazal.


22 maja 2008 16:00
KS BESTWINKA - Żar Międzybrodzie Bialskie

22 maja 2008 17:00
Groń Bujaków - Pionier Pisarzowice
Zapora Wapienica - GLKS Wilkowice
Przełom Kaniów - Sokół Buczkowice
Orzeł Kozy - Centrum Ligota
LKS Mazańcowice - Soła Kobiernice
Wilamowiczanka Wilamowice - Sokół Hecznarowice
Dodano dnia : 20-05-2008

"Słońce" nie zaświeciło w Hecznarowicach... Gebels

LKS "Sokół" Hecznarowice - KS Bestwinka 3-2 (1-0)

Obie bramki zdobył Bartłomiej Chmielniak

Skład: Tatoń, Kędzior, Łukosz Arkadiusz, Głombek, Bigos, Jarosz, Ślosarczyk, Wróbel Paweł(Wróbel Andrzej), Kosmaty(Stawowczyk), Łukosz Paweł(Pyka), Zbijowski(Chmielniak)

Zupełnie inaczej wyglądać miał niedzielny wyjazd do Hecznarowic. Tamtejszy "Sokół" zajmuje jedenastą lokatę w tabeli mimo to Hecznarowice mogą pochwalić się lepszymi wynikami w rundzie wiosennej. W pierwszej połowie spotkania nasza gra wyglądała bardzo kiepsko. Strzały zmierzające w stronę bramki Hecznarowic można by policzyć na palcach jednej ręki. Nasz podstawowy bramkarz Przemek Ponc doznał w poprzednim meczu z Bujakowem dość poważnej kontuzji, nie mógł więc dziś stanąć pomiędzy słupkami. Zastąpił go Rafał Tatoń, znany bardziej jako "Słoneczko" jak powszechnie wiadomo słynie on z bardzo niepewnych interwencji co udowodnił również w meczu z Bujakowem. Niestety w dzisiejszym spotkaniu było podobnie. Choćbym bardzo chciał nie sposób usprawiedliwić jego tragicznych wręcz błędów. Wszystkie trzy bramki zdobyte przez "Sokół" to głównie jego zasługa. No może z wyjątkiem drugiego trafienia które wpadło od słupka jednak i przy tej bramce nie był on bez winy. Początek drugiej odsłony również nie napawał optymizmem. W mniej więcej 55 minucie po zamieszaniu w polu karnym piłka odbiła się od słupka i tak oto padła druga bramka dla gospodarzy. Dopiero po utracie tej bramki nastąpiło przebudzenie w naszych szeregach. Bartłomiej Chmielniak który zastąpił Rafała Zbijowskiego w 65 minucie założył bramkarzowi gospodarzy przysłowiową siatkę zdobywając bramkę kontaktową. Po tym strzale gra nabrała tempa za wszelką cenę chcieliśmy doprowadzić do remisu. Kilkakrotnie było bardzo blisko zabrakło jednak wykończenia akcji. 70 minuta przyniosła kolejny cios, uruchomiony jednym przypadkowym podaniem napastnik gospodarzy wykorzystał niezdecydowanie naszego bramkarza i zdobył trzecią bramkę. Nie pozostało nic innego jak zmiana ustawienia i wprowadzenie trzeciego napastnika. Ta taktyka przyniosła planowany rezultat. Po bardzo dobrej akcji znaleźliśmy się w sytuacji trzech na jednego. Bramka była tylko formalnością po raz drugi na listę strzelców wpisał się Chmielniak. Końcowe 10 minut to istny dramat. Nasze nieustanne ataki nie mogły zakończyć się celnym strzałem. Akcję identyczną do tej po której padła druga bramka przerwał gwizdek sędziego. Cóż z tego że po tym gwizdku jeden z najlepszych zawodników gospodarzy ujrzał czerwoną kartkę jeżeli była to kolejna stuprocentowa sytuacja ponieważ wychodziliśmy trójką naprzeciw jednego obrońcy. Minuty które pozostały do końca to oblężenie bramki gospodarzy którzy nie mogli wyjść z własnego pola karnego niestety nie doszło do wyrównania i trzy punkty powędrowały na konto Hecznarowic. Już w czwartek kolejny mecz, u siebie podejmiemy Żar Międzybrodzie które dziś zostało sensacyjnie rozgromione przez Bujaków 5-2.

Dodano dnia : 18-05-2008

Zremisować wygrany mecz... Gebels

Juniorzy: GLKS Wilkowice - KS Bestwinka 2-2 (1-1)

Skład: Bieszczad, Tatoń, Wróbel Daniel, Szwajkowski, Dłóciok, Ślusarczyk, Szweda, Wróbel Paweł, Starsiak, Szafran, Furczyk Szymon

Bramki zdobywali: Szafran, Wróbel Daniel

Trampkarze: GLKS Wilkowice - KS Bestwinka 3-5 (2-3)

Skład: Dawidek, Niemczyk, Puczka R, Walecki, Puczka P, Szafran, Miroski, Fiołek, Prymula,
Markiel, Dudek, (Olek)

Bramki : Markiel 2, Miroski, Walecki, Fiołek

W dniu dzisiejszym nasze drużyny młodzieżowe wybrały się na trudny teren do Wilkowic. Tamtejszy GLKS walczy z zespołem z Mazańcowic o awans do klasy B. W chwili obecnej zajmuje drugie miejsce w tabeli. Nikt nie spodziewał się łatwych zwycięstw gdyż na boisku w Wilkowicach nigdy nie grało się łatwo A tamtejsi juniorzy w tym sezonie spisują się zaskakująco dobrze. Dodatkowym utrudnieniem były kłopoty ze składem a raczej brak rezerwowych i tak do v-ce lidera pojechaliśmy zaledwie w jedenastu. Początkowa faza meczu juniorów to przewaga gospodarzy którzy regularnie zapędzali się w nasze pole karne. Jednak w miarę upływu czasu gra stawała się bardziej wyrównana i to nam udało się wyjść na prowadzenie. W 15 minucie po ładnej akcji i dośrodkowaniu Pawła Wróbla w najlepszej pozycji znalazł się Szafran i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. W kolejnych minutach mogliśmy podwyższyć prowadzenie dwukrotnie w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Furczyk i niestety w obu przypadkach obronną ręką wychodził bramkarz Wilkowic. W 35 minucie podczas jednej z ofensywnych akcji GLKS-u arbiter dopatrzył się przewinienia w naszym polu karnym o którym nie mogło być mowy zdanie to podzielał również arbiter liniowy, mimo to sędzia prowadzący spotkanie wskazał na "11" którą na bramkę zamienił napastnik gospodarzy. Do końca pierwszej połowy nie było już wiele czasu i zakończyła się ona remisem. Druga odsłona to zdecydowana przewaga naszej drużyny, gospodarze skupiali się przede wszystkim na obronie. Po jednym z ataków i doskonałym strzale głową Patryka Szwedy piłkę z linii bramkowej wybił obrońca Wilkowic. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie to że zrobił to ręką. Sędzia nie miał więc innego wyjścia jak wyjąć czerwony kartonik i podyktować rzut karny. Pewnym silnym strzałem "11" na bramkę zamienił Daniel Wróbel. Tak więc przez większość drugiej połowy graliśmy z przewagą jednego zawodnika. Przekładało się to na obraz gry, sytuacji do zdobycia trzeciej bramki było mnóstwo brakowało tylko tego kto postawił by "kropkę nad i". Do końca meczu pozostało kilka minut wszyscy byli pewni że wynik nie ulegnie zmianie nic bardziej mylnego w ostatniej minucie miejsce do oddania strzału rozpaczy znalazł jeden z wilkowickich piłkarzy. Strzał ten zaskoczył naszego bramkarza i piłka wpadła za przysłowiowy kołnierz "Bubego". Zemściły się niewykorzystane stuprocentowe sytuacje i w ten oto sposób zremisowaliśmy wygrany mecz. Ważne jest jednak to , że był to szósty mecz bez porażki. Kolejne trzy oczka do swojego konta dopisali natomiast młodzicy. W ich meczu padło aż 8 bramek. Była to nieustanna wymiana ciosów z której zwycięsko wyszli trampkarze z Bestwinki. Za tydzień na własnym boisku podejmujemy "Sokół" Zabrzeg.

Dodano dnia : 17-05-2008

Przed meczem z Sokołem Hecznarowice Exhatharr

SOKÓŁ HECZNAROWICE - KS BESTWINKA Niedziela 18 maja (17:00)

Juz w najblizsza niedziele tj. 18 maja nasz zespol uda sie do Hecznarowic na mecz z Sokolem. Rywale w dotychczas rozegranych meczach spisywali sie przyzwoicie remisujac z zespolami: Wilkowic,Kobiernic i Buczkowic. W meczu z Zarem i Ligota sokolanie zeszli z boiska pokonani, natomiast jedyne zwyciestwo w tej rundzie zanotowalii pokonujac mocna i nieobliczalna "11" Pioniera Pisarzowice. My po bardzo dobrej rundzie jesiennej wiosna nie mamy juz tak wielu powodow do radosci z 6 jak dotad rozegranych spotkan dwukrotnie udalo nam sie zwyciezyc (z Kaniowem i Bujakowem) i to na wlasnym terenie. Na wyjazdach wiedzie nam sie zdecydowanie gorzej, szczegolnie w obecnej rundzie. W trzech rozegranych spotkaniach nie udalo nam sie zdobyc chocby punktu. Mecz z Sokolem bedzie dla Bestwinki okazja do przerwania zlej passy i zdobycia pierwszych "3" oczek na obcym terenie. Przypomne jeszcze ze w poprzedniej rundzie pokonalismy naszych rywali 2-0!

Dodano dnia : 14-05-2008

20 kolejka... Gebels

Dwudziesta kolejka spotkań bielskiej A klasy przyniosła bardzo korzystne z naszej perspektywy rezultaty. W sobotę serie porażek przerwał Orzeł Kozy pokonując na własnym boisku Wilkowice 3-1. Drugie sobotnie spotkanie potwierdziło że "Centrum" groźne jest tylko na własnym boisku. Udowodnił to wzmocniony zespół z Wilamowic gromiąc aż 7-0. Niedzielne spotkania przyniosły natomiast pasmo remisów. Tylko nasza drużyna zwyciężyła swoje spotkanie w pozostałych czterech meczach piłkarze musieli dzielić się punktami. Wszystkie wyniki 20 kolejki:

10.05.2008 r. (sobota)
Orzeł Kozy - GLKS Wilkowice 3:1
Wilamowiczanka Wilamowice - Centrum Ligota 7:0

11.05.2008 r. (niedziela)
KS Bestwinka - Groń Bujaków 4:1
Zapora Wapienica - Żar Międzybrodzie Bialskie 1:1
Przełom Kaniów - Pionier Pisarzowice 2:2
LKS Mazańcowice - Sokół Buczkowice 1:1
Sokół Hecznarowice - Soła Kobiernice 3:3
Dodano dnia : 11-05-2008

Zła passa przerwana... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Groń" Bujaków 4-1 (2-0)

Bramki zdobywali: Łukosz Paweł 2, Wróbel Paweł, Wróbel Andrzej

Skład: Ponc(Tatoń), Kędzior, Głombek, Łukosz Arkadiusz, Jarosz, Kosmaty(Wróbel Andrzej), Stawowczyk, Ślosarczyk(Pyka),
Wróbel Paweł, Łukosz Paweł(Cupriak), Zbijowski

Relacja wkrótce...
Dodano dnia : 11-05-2008

Trzy punkty po raz piąty... Gebels

Juniorzy: KS Bestwinka - Pionier Pisarzowice 2-1 (1-0)

Skład: Bieszczad, Wróbel Daniel, Wróbel Paweł, Kuś, Szwajkowski(Ślusarczyk), Dłóciok, Szweda,
Wróbel Paweł(Szafran), Starsiak, Chmielniak, Furczyk Szymon(Nycz)

Bramki zdobywali: Chmielniak, Kuś

Trampkarze: KS Bestwinka - Pionier Pisarzowice 3-0 (1-0)

Skład: Niemczyk, Puczka R, Walecki, Puczka P, Szafran, Miroski, Fiołek, Prymula, Dłóciok,
Markiel, Dudek, (Olek)

Bramki : Markiel, Miroski, Fiołek

Już po raz piąty z rzędu drużyna naszych juniorów zwyciężyła swoje spotkanie. Jak łatwo policzyć w pięciu meczach rundy wiosennej zdobyli oni 15 punktów nie tracąc ani jednego. W dniu dzisiejszym drużyny młodzieżowe podejmowały na własnym boisku Pionier Pisarzowice. Tamtejsi juniorzy zajmowali piątą lokatę i mieli dwa punkty przewagi nad naszym zespołem. Tak więc po dzisiejszym zwycięstwie powinniśmy zająć ich miejsce. W dzisiejszym meczu byliśmy drużyną lepszą, stworzyliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji bramkowych. Pierwszą z nich wykorzystał w okolicach 20 minuty Chmielniak. Do przerwy wynik nie uległ zmianie mimo iż po obu stronach było kilka dogodnych sytuacji. Druga połowa to kontynuacja naszej przewagi potwierdzona bramką Kusia w 60 minucie. Goście zdołali zdobyć bramkę kontaktową jednak to trafienie było wszystkim na co było ich stać. My mieliśmy zdecydowanie więcej sytuacji do podwyższenia wyniku zabrakło jednak szczęścia i precyzji. Liczy się jednak udany rewanż oraz awans o kolejne pozycje w tabeli. Równie dobrze spisała się najmłodsza drużyna. Młodzicy bez większych problemów, mimo osłabionego składu poradzili sobie z rówieśnikami z Pisarzowic. Za tydzień trudny wyjazd na boisko wicelidera.

Mam jeszcze jedną ważną wiadomość dla wszystkich juniorów. Od najbliższego tygodnia w każdy czwartek o godzinie 18.00 odbywać się będą osobne treningi dla juniorów prowadzone przez trenera Zużałka. Obecność obowiązkowa !. Oprócz tego oczywiście nadal aktualne są treningi z drużyną seniorów we wtorki oraz piątki.

Dodano dnia : 10-05-2008

Niemoc trwa... Gebels&Exhatharr

LKS "Soła" Kobiernice - KS Bestwinka 2-0 (1-0)

Skład: Ponc- Kędzior, Bigos, Głombek, Jarosz, Łukosz Arkadiusz(Kuś), Ślosarczyk(Łukosz Paweł), Pyka(Stawowczyk), Wróbel Paweł, Zbijowski, Wróbel Andrzej(Pająk)

Już po raz trzeci z rzedu przyszlo naszym pilkarzom przełknąć goryczporazki. Po Ligocie, Wapienicy naszym pogromca okazala się kobiernicka Sola. Forma naszego zespolu w rundzie wiosennej nie napawa optymizmem dlatego każdy mecz nawet z nizej notowanym rywalem jest dla nas ciezka przeprawa. Przez pierwsze 20 min. meczu inicjatywa należała do naszego zespolu, który wiecej utrzymywal się przy pilce i stwarzal grozniejsze sytuacje, na uwage tutaj zasługują dwie sytuacje naszego supersnajpera Rafala Zbijowskiego który będąc oko w oko z bramkarzem miejscowych dwukrotnie uderzal obok bramki rywali. W kolejnych minutach przebudzili się miejscowi i mecz mial bardziej wyrowany przebieg. W 30 min. spotkania defensywa Bestwinki nie ustrzegla się bledu, z prawej strony boiska poszlo dośrodkowanie po którym niepilnowany napastnik gospodarzy zdobyl pierwsza bramke w tym spotkaniu. Do konca pierwszej polowy wynik nie ulegl już zmianie. Druga czesc gry nie obfitowala już w tyle emocji boiskowych co pierwsza. Jednak gospodarzom udalo się podwyższyć prowadzenie. Po rzucie roznym napastnik Soly znalazł się na 4 metrze od bramki Ponca i glowa zdobyl drugiego gola. W tej czesci gry z naszej strony należy jeszcze odnotowac strzaly z okolic 16 metra Pawla Lukosza (obrona bramkarza) i Marcina Jarosza (obok slupka). Na tym praktycznie emocje w kobiernicach się skończyły. Gospodarze już do konca spotkania kontrolowali przebieg gry i nie dali sobie wydrzec cennego zwycięstwa. Tak jak wczesniej wspomniałem runda wiosenna nie jest dla nas udana w dotychczasowych pieciu spotkaniach cztery razy schodziliśmy z boiska pokonani (w tym trzy razy na wyjezdzie). Kolejnym naszym rywalem będzie Gron Bujakow kazdy inny rezultat niż zwycięstwo Bestwinki będzie dla nas niemila niespodzianka. Tak wiec juz dzis z mila checia zapraszam wszystkich sympatykow na niedzielny mecz ktorego poczatek zaplanowano na godzinie 16:00.
Dodano dnia : 05-05-2008

Juniorzy ponownie punktują... Gebels

LKS Żar Międzybrodzie Bialskie - KS Bestwinka 1-2 (0-2)

Skład: Dawidek, Tatoń, Wróbel Daniel, Szwajkowski(Święs), Dłóciok, Szweda,
Ślusarczyk(Wróbel Paweł), Starsiak, Wróbel Paweł, Chmielniak, Furczyk Szymon(Szafran)

Bramki zdobywali: Szweda, Tatoń

W dniu dzisiejszym wyjątkowo o godzinie 16 juniorzy wybrali się na trudny teren do Międzybrodzia gdzie na ciężkim boisku walczyli o punkty z miejscowym Żarem. W składzie zabrakło bramkarza juniorów Rafała Bieszczad który świętował swoje 18 urodziny życzymy mu więc wszystkiego najlepszego oraz przede wszystkim dobrych występów w bramce Bestwinki :). Solenizanta świetnie zastąpił bramkarz młodzików którzy mieli przerwę gdyż w Międzybrodziu nie ma drużyny w tej kategorii wiekowej, również Rafał Dawidek. Mecz był raczej wyrównany lecz to nasz zespół częściej zagrażał bramce gospodarzy. Wynik ładnym strzałem już w okolicach 10 minuty otworzył Patryk Szweda. A po 10 minutach nieprzeciętnym uderzeniem z rzutu wolnego wykonywanego dosłownie z połowy boiska popisał się Mateusz Tatoń umieszczając piłkę w okienku bramki Żaru. Następna bramka padła dopiero w drugiej połowie i był to kontaktowy gol gospodarzy, jednak to honorowe trafienie było wszystkim na co było ich stać dzisiejszego dnia. My zdobyliśmy jeszcze jedną bramkę niestety sędzia liniowy dopatrzył się spalonego. Nie mniej jednak cieszyć powinno czwarte już z rzędu zwycięstwo juniorów. Za tydzień na boisku w Bestwince podejmą oni Pionier Pisarzowice.

Dodano dnia : 03-05-2008

Twierdza padła ... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Zapora" Wapienica 1-4 (0-2)

Honorowa bramka: Chmielniak

Skład: Bieszczad, Kędzior, Bigos, Głombek, Jarosz, Łukosz Arkadiusz, Kosmaty(Pyka), Wróbel Paweł(Woźniak), Ślosarczyk, Zbijowski(Chmielniak), Wróbel Andrzej(Wierzgoń)

Nie tak miało wyglądać świąteczne, czwartkowe popołudnie na boisku w Bestwince gdzie nasz KS podejmował lidera z Wapienicy. Jedenastka Mariusza Cupriaka po niedzielnej porażce w Ligocie chciała zrehabilitować się przed własną publicznością i udowodnić że jest w stanie powalczyć z liderem. Ponadto z naszego boiska od ponad roku żadna drużyna nie wywiozła trzech punktów więc wszyscy liczyli że i tym razem będzie podobnie. Niestety zabrakło przede wszystkim szczęścia i Zapora wzbogaciła się o kolejne trzy punkty. Szersza relacja oraz zdjęcia niebawem.

Dodano dnia : 02-05-2008

Zimy prysznic z Ligoty... Exhatharr

Centrum Ligota - KS Bestwinka 2-0 (2-0)

Skład: Dzida, Łukosz Arkadiusz, Kędzior, Bigos, Holek, Ślosarczyk(46-Łukosz Paweł), Wierzgoń(46-Pyka, Kosmaty(46-Stawowczyk), Wróbel Paweł, Zbijowski, Wróbel Andrzej

W meczu 17 kolejki bielskiej A-klasy nasz zespół udał się na mecz wyjazdowy do Ligoty. Gospodarze przed tym spotkaniem plasowali się na ostatniej 14 pozycji w tabeli, a to że stać ich na sprawienie niespodzianki udowodnili tydzień wcześniej pokonując na własnym obiekcie wysoko notowaną ekipę z Buczkowic. Od początku spotkania strona przeważającą był nasz zespół który częściej utrzymywał się przy piłce i próbował stwarzać groźne sytuacje. Jednak to gospodarze po jednej z kontr wywalczyli przed polem karnym naszej drużyny rzut wolny. Mocnym strzałem po ziemi piłkę w bramce ulokował pomocnik gospodarzy Paweł Wydra. Tak więc już w początkowych minutach meczu przyszło nam odrabiać straty. W międzyczasie mamy rzut wolny pośredni z około 8 metrów potężnym strzałem popisuje się Dominik Kędzior jednak świetnie interweniuje bramkarz gospodarzy przerzucając piłkę nad bramką .W 30 min. pada drugi cios ze strony gospodarzy. Po fatalnie zastawionym offside sam na sam z naszym bramkarzem znajduje się napastnik gospodarzy który nie marnuje okazji i podwyższa na 2-0. W tej części spotkania mieliśmy jeszcze jedną świetna okazje, w której swój udział mógł mieć bramkarz gospodarzy, otóż próbując złapać piłkę na 5 metrze ta w niecodzienny sposób wyślizgnęła mu się z rąk i zmierzała w stronę bramki, jednak w ostatniej chwili bramkarz miejscowych zdołał naprawić swój błąd. Dwubramkowym prowadzeniem Ligoty kończy się pierwsza odsłona meczu. W przerwie trener Cupriak dokonuje trzech zmian boisko opuszczają Ślosarczyk, Wierzgoń i Kosmaty w ich miejsce na boisku pojawiają się Stawowczyk, Pyka i Łukosz Paweł, którego występ z powodu urazu nabawionego tydzień wcześniej w meczu z Kaniowem stał pod dużym znakiem zapytania. Druga połowa również zaczyna się od ataków naszego zespołu jednak bardzo dobrze spisuje się obrona jak i bramkarz miejscowych. Ligota nie pozostaje nam dłużna i kilka razy pod naszą bramką robi się bardzo gorąco. W tej części spotkania na uwagę zasługują 2 doskonałe sytuacje naszego zespołu w pierwszej z nich po uderzeniu piłki przez jednego z graczy Bestwinki piłkę w sobie tylko wiadomy sposób na linii zatrzymuje bramkarz gospodarzy. Druga sytuacja to rzut wolny z około 20 metrów. Kapitalnym uderzeniem popisuje się Rafał Zbijowski piłkę zmierzającą w samo okienko bramkarz Ligoty przerzuca jednak nad poprzeczką. Mimo usilnych starań wynik do końca spotkania nie zmienia się. Po pokonaniu Buczkowic kolejną ofiarą zespołu Ligoty jest niestety nasza ekipa. Należy mieć nadzieje, że był to tylko wypadek przy pracy i następne mecze udowodnią że stać nas na grę o jak najwyższe cele. Już w najbliższy czwartek do Bestwinki zawita lider tabeli Zapora Wapienica tak więc nadarza się okazja do rehabilitacji.

Dodano dnia : 29-04-2008

Kolejne sześć punktów młodzieży... Gebels

Juniorzy: KS Bestwinka - KS "Spójnia" Landek 3-2 (2-1)

Skład: Bieszczad, Tatoń, Wróbel Daniel, Szwajkowski, Kamyczek(Święs), Dłóciok, Szweda, Starsiak(Ślusarczyk), Wróbel Paweł, Chmielniak, Furczyk Szymon(Szafran)

Bramki zdobywali: Chmielniak-2, Paweł Wróbel (Ślepy)

Trampkarze: KS Bestwinka - KS "Spójnia" Landek 4-1 (3-0)

Skład: Dawidek, Niemczyk, Puczka R, Puczka P, Miroski, Prymula, Walecki, Fiołek, Markiel, Szafran, Dudek, Olek

Bramki : Markiel-3, Fiołek

Pauza nie wybiła naszych drużyn młodzieżowych z dobrej passy i zarówno juniorzy jak i trampkarze podwyższyli swój dorobek punktowy. Jeżeli chodzi o tych starszych to wynik nie do końca odzwierciedla sytuację boiskową gdyż okazji do zdobycia bramki mieliśmy w dzisiejszym meczu wyjątkowo dużo. Niestety gorzej było ze skutecznością napastników. Nie należy jednak narzekać lecz cieszyć się z kolejnych 3 punktów i coraz lepszej pozycji w tabeli. Powiem nieskromnie iż byliśmy drużyną zdecydowanie lepsza a goście obie bramki zdobyli po rzutach karnych w obu przypadkach spowodowanych zagraniem ręką naszego "fol stopera". Lepszy rezultat bramkowy uzyskali młodzicy po hattricku Adriana Markla oraz jednym trafieniu Damiana Fiołka tym samym wysoko pokonując rówieśników z Landka. W najbliższą sobotę czeka nas trudny wyjazd do v-ce lidera z Wilkowic ale obiecujemy, że postaramy się uzyskać jak najlepszy rezultat.

Dodano dnia : 26-04-2008

Trener Cupriak podsumowuje kolejkę... Gebels
Sporych emocji dostarczyło weekendowe mecze. W Kozach, miejscowi prowadzili z liderem z Wapienicy już 3:1, a mimo to trzy punkty zgarnęła Zapora. Goście przeszli ciężki test, ale udowodnili, że nie przypadkiem są na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Można powiedzieć, że są już "jedną nogą" w lidze okręgowej. Tego samego dnia poległ wicelider w konfrontacji z Wilamowiczanką. Spodziewałem się jednak takiego rozstrzygnięcia, bo w Wilamowicach mają wzmocniony zespół i będą się liczyć w ścisłej czołówce. Pierwsze zwycięstwo ligowe odniosła Ligota. To mimo wszystko zespół niebezpieczny na własnym boisku, o czym przekonał się Sokół Buczkowice. Trudno mówić w tym przypadku o zaskoczeniu, bo Buczkowice w meczu z nami zaprezentowały się słabo i szczęśliwie zwyciężyły po problematycznym karnym. Sensacji nie było w meczu Soły Kobiernice z Wilkowicami. Goście nie mają składu pozwalającego na skuteczną walkę i czeka ich dużo pracy. Na trudnym terenie w Mazańcowicach wygrał z kolei Groń Bujaków. Gospodarze niedzielnego meczu są zespołem nieobliczalnym i z taką nierówną formą będą mieć ciężką rundę. Na koniec podsumowania dwa spotkania derbowe, które, jak wiadomo rządzą się swoimi prawami. Hecznarowice wygrały 2:1 z Pisarzowicami, czego można było oczekiwać. My podejmowaliśmy Przełom Kaniów i był to bardzo ciężki mecz. Przede wszystkim dużo nerwów - na trybunach i na boisku. Straciliśmy bramkę do szatni i w przerwie musiałem przekonywać chłopaków, że wszystko można nadrobić. Po przerwie zagraliśmy skuteczniej i udało się wygrać. Chłopakom należą się podziękowania za walkę i ambitną postawę.

Żródło: www.sportowebeskidy.pl
Dodano dnia : 21-04-2008

ZWYCIĘSTWO !!! Arkadio
KS BESTWINKA - LKS "Przełom" Kaniów 2-1 !!! (0-1)

Bramki : DOMINIK KĘDZIOR oraz RAFAŁ ZBIJOWSKI

Skład: Ponc, Kędzior, Bigos, Głombek, Łukosz Arkadiusz(Kuś), Wierzgoń(Wról Andrzej), Kosmaty(Stawowczyk), Ślosarczyk,
Wróbel Paweł, Łukosz Paweł(Pyka), Zbijowski

Rezerwa: Tatoń, Woźniak, Chmielniak

Dokładnie 240 dni temu na wyjeździe w pierwszym derbowym spotkaniu KS Bestwinka pokonała w Kaniowie podczas święta karpia miejscowy Przełom 2:0 czym doprowadziła do łez tamtejszych kibiców. Bardzo długo, bo aż 8 miesięcy przyszło czekać kibicom obu zespołów na upragniony rewanż. Nie było to oczekiwanie na typowy ligowy mecz o punkty tylko na prawdziwe derby, na walkę o honor, o prym w gminie i przede wszystkim walkę o zwycięstwo w tym prestiżowym spotkaniu. Zespól Przełomu, który wystąpił w najmocniejszym składzie w meczu z nami bardzo udanie rozpoczął rundę jesienną dwoma zwycięstwami z Mazańcowicami oraz Kozami, co pozwalało im spokojniej podejść do tego meczu czując, że są na fali. Nasz zespól po porażce w Buczkowicach nie był w tak komfortowej sytuacji tym bardziej, że trener Mariusz Cupriak miał wielki ból głowy zestawiając skład na wczorajszy mecz. Z powodu kontuzji wypadło mu dwóch podstawowych zawodników Michał Tomaszczyk oraz Marcin Jarosz, a za kartki swój ostatni mecz pauzował Mateusz Holek. Nie przeszkodziło mu to jednak w zmotywowaniu swoich graczy do jak najlepszej gry. Na boisku zjawiła się bardzo liczna grupa kibiców obu zespołów, którzy od samego początku głośnym, lecz nie zawsze kulturalnym dopingiem wspierali swoje drużyny. Początek spotkania wyraźnie pokazał, że nie będzie to piękne widowisko piłkarskie, lecz typowy mecz walki z wymianą ciosów. Pierwsza część spotkania była bardzo wyrównana, więc bardzo ciężko było wskazać faworyta tego meczu. Składnych i ładnych akcji było jak na lekarstwo. Niemiało to jednak większego znaczenia, gdyż mecz był dobrym widowiskiem i mógł się podobać. W dużej mierze przyczynili się do tego kibice, którzy przygotowali się derbów w sposób wzorowy. Piękne flagi oraz race sprawiały, że tworzył się prawdziwy spektakl zarówno na trybunach jak i na boisku. Zawodnicy Bestwinki zafundowali swoim kibicom prawdziwy horror i emocje do samego końca. W 30 minucie spotkania po rzucie wolnym wykonywanym przez Mateusza Grygierca i fatalnym błędzie naszego bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk Przemysław Światłowski z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki. Gol ten bardzo zdenerwował naszych graczy, co przełożyło się w dużej mierze na grę. Od tego momentu Bestwinka przejęła inicjatywę za wszelka cenę dążąc do wyrównania. Niestety pierwsza połowa nie przyniosła więcej goli. Druga odsłona pokazała jak zdeterminowani w tym meczu byli zawodnicy gospodarzy. Raz za razem gotowało się pod bramką Przełomu, ale niestety brakowało wykończenia akcji. Dopiero w 65 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony w zamieszaniu podbramkowym swoją głowę przyłożył Dominik Kędzior pakując piłkę do siatki obok bezradnego Janeczki. Radość zawodników i kibiców była wielka, ponieważ gospodarze bardzo ciężko pracowali na tego gola. Gola tego jak również następnego zadedykowaliśmy naszemu dobremu koledze Mateuszowi Holkowi, który dwa tygodnie wcześniej został szczęśliwym ojcem. Kołyska w wykonaniu zawodników wyglądała bardzo okazale. 70 minucie sędzia przerwał spotkanie na kilku minut ze względu na skandaliczne zachowanie kibiców Kaniowa próbujących zakłócić porządek podczas meczu. Na szczęście służby porządkowe szybko uporały się z niesfornymi "Hooliganami" i widowisko mogło trwać. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów w 88 minucie swoje nieprzeciętne umiejętności pokazał nasz znakomity snajper Rafał Zbijowski, który po kolejnym świetnym dośrodkowaniu z prawej strony w iście akrobatyczny sposób wpakował piłkę do bramki plecami! Trybuny eksplodowały, a wraz z nimi zawodnicy oraz trener, których radość nie miała końca. Chwile po bramce sędzia doliczył 4 minuty do regulaminowych 90, ale podłamani zawodnicy gości nie byli w stanie nic zdziałać i mecz zakończył się zwycięstwem KS Bestwinki. Piłkarze oraz kibice odtańczyli na środku boiska zwycięski taniec, a na koniec podziękowali fanom za wsparcie i wspaniały doping. Heroiczna walka i wielka determinacja zawodników była kluczem do zwycięstwa w tym meczu. Bestwinka pokazała wszystkim tym, którzy przed spotkanie wątpili w nasz zespół, że bardzo się mylili! Zdjęia i filmiki wkrótce.

 

Dodano dnia : 21-04-2008

Derby już w niedzielę... Gebels
Dodano dnia : 16-04-2008

Karny z kapelusza... Gebels

LKS "Sokół" Buczkowice - KS Bestwinka 1-0 (1-0)

Skład: Ponc, Kędzior, Bigos, Głombek, Jarosz, Wierzgoń(Ślosarczyk), Paweł Wróbel, Kosmaty(Pyka), Łukosz Arkadiusz(Wróbel Andrzej), Łukosz Paweł, Zbijowski

Rezerwa: Tatoń, Stawowczyk, Woźniak, Kuś

Niestety trzynasty dzień kwietnia okazał się pechowy i pierwsze spotkanie rundy rewanżowej rozgrywane w Buczkowicach zakończyło się porażką naszej drużyny. Jedyna bramka w tym meczu padła w piętnastej minucie dzięki wybujałej wyobraźni przede wszystkim bocznego arbitra który ku zaskoczeniu wszystkich kibiców zarówno miejscowych jak i tych którzy bardzo licznie przybyli z Bestwinki dopatrzył się przewinienia w naszym polu karnym. Choć fakty były zupełnie odmienne gdyż to rzekomo faulowany napastnik gości w tej sytuacji pomagał sobie ręką a następnie (chyba z głodu) padł na murawę. Mimo protestów sędzia nie zmienił zdania a zawodnik Buczkowic wykorzystał jedenastkę. Nie była to jedyna kontrowersyjna decyzja. Gospodarze którzy w prezencie od panów arbitrów otrzymali trzy punkty nie do końca na nie zasłużyli mimo tego, że mieli kilka stuprocentowych sytuacji których nie potrafili wykorzystać. Obie drużyny prezentowały podobny poziom i najsprawiedliwszym rezultatem byłby remis. Po obu stronach były sytuacje które mogły i powinny zakończyć się bramką. Domyślam się, że wielu "sympatyków" będzie miało pretensję, że szukamy winnych porażki są to jednak fakty. Nie usprawiedliwia to jednak w żadnym wypadku tego, że nie potrafiliśmy zdobyć bramki i nasza gra daleka była od tego co prezentowaliśmy chociażby w ostatnich sparingach. Miejmy nadzieję, że to spotkanie było falstartem i będzie dodatkową mobilizacją na najbliższy mecz który rozegramy z wiadomym dla wszystkich rywalem. Zdjęcia w galerii.

Dodano dnia : 13-04-2008

Sześć punktów zostaje w Bestwince... Gebels

Juniorzy: KS Bestwinka - LKS "Sokół" Buczkowice 10-0 (5-0)

Skład: Bieszczad, Tatoń, Wróbel Daniel, Szwajkowski, Dłóciok, Szweda, Kuś(Wróbel Paweł), Starsiak(Ślusarczyk), Wróbel Paweł, Chmielniak, Furczyk Szymon(Szafran)

Bramki zdobywali: Chmielniak-4, Kuś-2, Furczyk Szymon-2, Paweł Wróbel, Tatoń

Trampkarze: KS Bestwinka - LKS "Sokół" Buczkowice 5-1 (2-0)

Skład: Dawidek, Niemczyk, Puczka R, Puczka P, Miroski, Prymula, Walecki, Fiołek, Markiel, Roj, Szafran, Dudek, Olek

Bramki : Markiel-2, Fiołek-2, Roj

Świetne spotkania rozegrały dziś obie drużyny młodzieżowe. Juniorzy ponownie jak w ubiegłym tygodniu zaaplikowali przyjezdnym dziesięć bramek tym razem nie tracąc nawet jednej. Pierwsze dwie bramki padły w dwóch pierwszych minutach a więc mogliśmy spokojnie konstruować kolejne ofensywne akcje. Myślę, że szerszy komentarz tego spotkania jest zbędny wynik powinien w pełni zobrazować przebieg spotkania. Ponownie było w meczu trampkarzy to nasz zespół kontrolował przebieg gry i bez problemów pokonał rówieśników z Buczkowic. W najbliższą sobotę niestety pauzujemy, miejmy nadzieję, że przerwa nie wybije naszej młodzieży z dobrej dyspozycji :)

Dodano dnia : 12-04-2008

Kadra seniorów na rundę wiosenną... Gebels
Poniżej przedstawiamy kadrę drużyny seniorów jaką podejmiemy walkę o punkty w drugiej części sezonu. W składzie zabraknie kilku zawodników którzy występowali jesienią ale w ich miejsce pojawiły się również nowe twarze.

BRAMKARZE
- Ponc Przemysław
- Tatoń Rafał
- Dzida Radosław
- Bieszczad Rafał

OBROŃCY
- Kędzior Dominik
- Głombek Sławomir
- Bigos Mariusz
- Jarosz Marcin
- Łukosz Arkadiusz
- Holek Mateusz
- Kuś Mateusz
- Woźniak Piotr

POMOCNICY
- Ślosarczyk Paweł
- Wierzgoń Zbigniew
- Kosmaty Wojciech
- Wróbel Paweł
- Stawowczyk Marcel
- Wróbel Paweł I
- Szweda Patryk

NAPASTNICY
- Zbijowski Rafał
- Łukosz Paweł
- Wróbel Andrzej
- Pyka Krzysztof
- Chmielniak Bartłomiej
- Wróbel Daniel


Tak więc oficjalny skład na nadchodzącą rundę liczyć będzie 24 zawodników w tym czterech juniorów. Jednak ci zawodnicy którzy nie wznowili treningów lub są kontuzjowani nadal są pełnoprawnymi zawodnikami naszego klubu i w każdej chwili mogą powrócić do kadry.


UBYLI:
- Pietruszka Damian - Nie wznowił treningów
- Balon Marcin - Nie wznowił treningów
- Dudek Marcin - Nie wznowił treningów
- Chmielniak Dominik - Powrót z wypożyczenia do Zabrzega
- Furczyk Tomasz - Kontuzja
- Tomaszczyk Michał - Kontuzja

PRZYBYLI:
- Pyka Krzysztof - LKS Kaniów
- Paweł Wróbel - LKS Kaniów
- Ponc Przemysław - MRKS Czechowice-Dziedzice
-Dzida Radosław - MRKS Czechowice-Dziedzice
- Tatoń Rafał - LKS Wilamowice
- Kędzior Dominik - Wznowił treningi

W najbliższej przyszłości postaramy się uaktualnić składy i fotografie wszystkich trzech drużyn
Dodano dnia : 12-04-2008

Podsumowanie przygotowań... Gebels
Mijająca przerwa zimowa była chyba jedną z najbardziej pracowitych w ostatnich latach. Oprócz systematycznych treningów zimą na hali a od marca na boisku głównie dzięki staraniom trenera Cupriaka rozegraliśmy jedenaście spotkań kontrolnych na trawiastych boiskach plus dwa na parkiecie. Wachlarz naszych sparing-partnerów był bardzo szeroki gdyż były to drużyny począwszy od klasy "C" po ligę okręgową. Można więc powiedzieć, że mimo przerwy rozegraliśmy trzecią "rundę zimową" :) gdyż w rozgrywkach ligowych bierze udział czternaście drużyn a więc jak łatwo policzyć zaledwie o trzy więcej :)


Statystyki gier kontrolnych wyglądają następująco:

Rozegranych spotkań : 11
Zwycięstwa : 6
Remisy : 3
Porażki : 2
Zdobyte bramki : 34
Stracone bramki : 12

Lista strzelców jest bardzo długa. W jej skład weszli : Rafał Zbikowski (8), Paweł Łukosz (5), Po trzy trafienia zaliczyli Marcin Jarosz oraz Krzysztof Pyka, po dwie bramki zdobyli Łukosz Arek, Paweł Ślosarczyk, Andrzej Wróbel, oraz obydwaj Pawłowie Wróbel :). Natomiast po jednym golu dorzucili : Chmielniak, Kędzior, Woźniak, Stawowczyk oraz Głombek. Tak więc królem strzelców został nie kto inny jak Rafał Zbikowski :) Miejmy nadzieję, że ciężka praca i wysiłek włożony w przygotowania przyniesie swoje owoce i statystyki ligowe będą choć w pewnym stopniu zbliżone do tych przedstawionych powyżej :)
Dodano dnia : 07-04-2008

Udany finał przygotowań... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Centrum" Ligota 4-0 (3-0)

Skład: Dzida, Tatoń, Kędzior, Kuś, Głombek, Bigos, Jarosz, Woźniak, Wierzgoń, Ślosarczyk, Łukosz Arkadiusz, Wróbel Paweł, Stawowczyk, Łukosz Paweł, Pyka, Wróbel Andrzej

Bramki zdobywali: Pyka-2, Wróbel Paweł, Woźniak

Sukcesem zakończył się ostatni już w przerwie zimowej sparing naszych seniorów. Była to dwunasta gra kontrolna którą przyszło nam rozegrać w mijającym okresie przygotowawczym. Po raz drugi zmierzyliśmy się na własnym boisku z drużyną Ligoty. W pierwszym sparingu wygraliśmy zaledwie 2-1 tym razem było już zdecydowanie lepiej. Pomimo absencji kilku sztandarowych zawodników takich jak np. Zbijowski czy Holek gra niemal przez całe spotkanie toczyła się na połowie rywala. Eksperymentalne ustawienie z Krzysztofem Pyką w ataku sprawdziło się gdyż w przeciągu 15 minut zawodnik ten zdobył dwie bramki. Trzecie trafienie po dośrodkowaniu z prawej strony ładnym strzałem głową zaliczył Paweł Wróbel. Mimo kolejnych ataków więcej bramek w pierwszej części nie padło. W drugiej połowie tempo gry nieco opadło lecz dalej dało się zauważyć naszą przewagę. Kilku świetnych sytuacji nie wykorzystał np. Paweł Łukosz. Dopiero w końcowej fazie spotkania po zamieszaniu w polu karnym obrońcy Ligoty wybili piłkę w okolice 16 metra gdzie znalazł się Piotr Woźniak który bez zastanowienia pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce ustalając wynik meczu. Dużo działo się również w naszej bramce której w pierwszej części bronił nasz nowy bramkarz Radosław Dzida były zawodnik MRKS-u. Natomiast w drugiej połowie między słupkami stanął znany i lubiany Rafał Tatoń powszechnie znany jako "Słoneczko" który powrócił po rocznej przerwie i występach w "Wilamowiczance". Obaj bramkarze rozegrali dobre spotkanie co najlepiej obrazuje wynik. Teraz przyszła pora na podsumowanie przygotowań oraz ogłoszenie kadry na rundę wiosenną co też postaramy się uczynić w najbliższych dniach.

Dodano dnia : 06-04-2008

Zapisy na szaliki KS Bestwinka... Gebels

Po długich i żmudnych próbach zorganizowania szalików klubowych wreszcie udało się dojść do konkretu. Sytuacja przedstawia się następująco. Jeżeli chodzi o cenę za sztukę jest ona zależna przede wszystkim od ilości chętnych. Gdy udało by się zebrać około 50 zamówień to cena oscylowała by w przedziale 10-15 złotych polskich :) tak więc jest ona moim zdaniem bardzo korzystna. Wygląd końcowy nie jest jeszcze w pełni znany powyższe zdjęcie to wstępny prototyp:). Ostateczny projekt otrzymamy po wpłaceniu wykonawcy zaliczki w wysokości 150 złotych którą postaramy się uiścić jeszcze dzisiaj. Tak więc nie pozostaje nic innego jak rozpocząć zapisy które należy zgłaszać drogą mailową na adres ksbestwinka@o2.pl najpóźniej do najbliższej niedzieli. Zobaczymy w jakim tempie będą zgłaszać się chętni jeżeli pójdzie to w miarę szybko i sprawnie skrócimy termin zapisów. Listę zamawiających będzie na bieżąco aktualizowana na forum. Miejmy nadzieję, że tym razem ta akcja zakończy się sukcesem :).
Dodano dnia : 05-04-2008

Efektowny start juniorów... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Centrum" Ligota 10-1 (3-1)

Skład: Bieszczad, Wróbel Daniel, Dłóciok, Szwajkowski, Ślosarczyk, Szweda, Wróbel Paweł, Starsiak, Wróbel Paweł I, Furczyk Szymon, Szafran, Tatoń

Bramki zdobywali: Furczyk Szymon-4, Szweda-3, Starsiak,
Wróbel Paweł, Szafran

Trampkarze: KS Bestwinka - Rekord Bielsko-Biała 1-4
Honorowa bramka : Adrian Markiel

Bardzo udaną inaugurację rundy wiosennej zafundowała licznie zgromadzonej publice drużyna juniorów. Jak się okazało sparingi nie do końca odzwierciedlają fakty gdyż mimo dwóch sparingowych porażek potrafili oni wysoko pokonać ligowego rywala. Trudno napisać coś bardziej konkretnego gdyż w przeważającej części spotkania to nasz zespół był w posiadaniu piłki i można było zobaczyć głównie nasze ofensywne akcje. Goście z Ligoty mieli również kilka swoich przebłysków po jednym z nich padło ich honorowe trafienie choć była to nie tyle zasługa napastników Ligoty co błąd w naszej defensywie. Niestety porażkom zakończył się pierwszy mecz młodzików którzy podejmowali lidera swojej ligi Rekord B-B a to dlatego że Ligota nie posiada drużyny w tym przedziale wiekowym. Mimo porażki był to mecz ten można zaliczyć do udanych gdyż młodzicy z Bielska rzadko wygrywają z tak małą różnicom bramek zwykle ich spotkania kończą się w okolicy dziesiątki. Po za tym trampkarze grali w osłabionym składzie. Jedyną bramkę zdobył Adrian Markiel. W najbliższą sobotę druga kolejka po raz kolejny u siebie podejmować będziemy tym razem Buczkowice.

Dodano dnia : 05-04-2008

Rafał Zbijowski bramkarzem :) Gebels

KS Bestwinka - KS "Polonia" Międzyrzecze 3-2 (1-0)

Bramki : Jarosz, Paweł Wróbel, Zbijowski

Skład: Ponc, Kędzior, Głombek, Bigos, Jarosz, Łukosz Arkadiusz, Ślosarczyk, Wierzgoń, Łukosz Paweł, Wróbel Paweł, Zbijowski, Pyka, Woźniak, Wróbel Andrzej, Holek

Wiosenna aura spowodowała, że wielu mieszkańców Bestwinki postanowiło spędzić niedzielne popołudnie na naszym boisku gdzie swój przed ostatni sparing rozgrywali podopieczni Mariusza Cupriaka. Większość zgromadzonych miała nadzieję że wiele razy będzie można zobaczyć bramkarza gości podczas wyciągania piłki z siatki:) gdyż "Polonia" jest teoretycznie znacznie słabszą drużyną. Jednak piłka nożna jest taką specyficzną dyscypliną w której wynik pozostaje zagadką aż do ostatniego gwizdka. Pierwsza część spotkania to zdecydowana przewaga naszej drużyny potwierdzona już na początku bramką zdobytą przez Marcina Jarosza. Gra rzadko wychodziła na naszą połowę boiska, jedyną pewną sytuacją dla przyjezdnych był rzut karny którego i tak nie wykorzystali. Rezultat pierwszej połowy powinien być zdecydowanie wyższy jednak nasze dobre akcje rzadko kończyły się strzałem. W drugiej odsłonie zmienił się nasz skład jak i ustawienie. Po kilku minutach gry swoją pierwszą bramkę w barwach Bestwinki zdobył Paweł Wróbel. Który od tygodnia jest już pełnoprawnym reprezentantem naszego klubu. W drugiej połowie poprawiła się nieco gra gości którzy częściej zbliżali się w okolice naszego pola karnego. W mniej więcej 65 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przyjezdni zdobyli bramkę kontaktową. Nie cieszyli się nią jednak długo ponieważ po chwili wynik na 3-1 podwyższył Rafał Zbijowski. Od tego momentu gra Międzyrzecza była coraz bardziej brutalna. Po jednej z ich ofensywnych akcji i dobrej interwencji Przemka Ponca napastnik gości nie wykazał się inteligencją i już bez piłki sfaulował naszego bramkarza. Faul był na tyle brutalny, że nie mógł on kontynuować gry. Wtedy to mogliśmy być świadkami niecodziennego widoku ponieważ w rolę goalkeepera wcielił się nasz egzekutor Rafał Zbijowski. Ten incydent nie był jednorazowy do końca spotkania zawodnicy "Polonii" wielokrotnie lądowali na dwie minuty poza polem gry. Mimo że "Zbiju" strzegł naszej bramki w dalszym ciągu to ta druga bramka częściej była w opałach jednak żadna z okazji nie została wykorzystana co jak to zwykle w piłce bywa musiało się zemścić i spotkanie zakończyło się wynikiem 3-2. Przed nami jeszcze jeden ostatni sparing z Ligotą, natomiast już za dwa tygodnie zaczynamy walkę o punkty. Pierwszy mecz w Buczkowicach. Zdjęcia tutaj.

Dodano dnia : 30-03-2008

Młodzicy na szóstkę, a nawet na siódemkę :) Gebels

KS Bestwinka - LKS Przełom Kaniów 7-1 (3-0)

Bramki : Markiel-5, Janua, Mirowski

Skład: Dawidek, Puczka R, Janua, Puczka P, Niemczyk, Szafran, Fiołek, Dłóciok, Markiel, Mirowski, Dudek, Walecki, Prymula

W dniu dzisiejszym o godzinie 16.00 swój kolejny sparing rozegrali nasi trampkarze. Na własnym boisku podejmowali rówieśników z Kaniowa. Podopieczni trenera Zużałka bez najmniejszych problemów poradzili sobie z kaniowskim zespołem zdobywając aż siedem bramek. Niemal przez całe spotkanie to nasza drużyna była przy piłce i konstruowała groźne akcje. Bramka dla Kaniowa padła po jednej z nielicznych ofensywnych akcji gości po prostym błędzie naszego bramkarza. Zimowa przerwa nie wpłynęła na pogorszenie formy młodzików którzy po rundzie jesiennej zajmują drugie miejsce w tabeli. Dobra gra wskazuje na to, że nie zamierzają stracić tej lokaty a kto wie może pokuszą się o pierwszą pozycję czego szczerze im życzymy, szczególnie dlatego, że nadchodząca runda będzie ostatnią w obecnym składzie ponieważ znaczna część wchodzi w wiek juniorów.

Dodano dnia : 27-03-2008

Tylko remis... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Bory" Pietrzykowice 1-1 (1-0)

Bramka: Zbijowski

Skład: Ponc, Kędzior, Tomaszczyk, Jarosz, Bigos, Głombek, Łukosz Arkadiusz, Pyka, Ślosarczyk, Wróbel Paweł, Wierzgoń, Kosmaty, Wróbel Daniel, Łukosz Paweł, Wróbel Andrzej, Zbijowski, Chmielniak

Dzisiejszy sparing rozegrany o godzinie 18 przy sztucznym oświetleniu zakończył się remisem. Na naszym bocznym boisku podjęliśmy drużynę z Pietrzykowic reprezentującą żywiecką klasę A. Na temat dzisiejszego meczu nie można zbyt wiele napisać. Można powiedzieć że gra przez całe spotkanie była bardzo wyrównana. Jednak pierwsza połowa to zdecydowanie lepsza gra naszego zespołu natomiast druga to lekka przewaga gości co też przełożyło się na wynik. Początek pierwszych 40 minut (ponieważ tyle trwała połowa) to seria niewykorzystanych tak zwanych stu-procentowych sytuacji z naszej strony. Dopiero w dwudziestej minucie Rafał Zbijowski zdołał umieścić piłkę w bramce. Bramka ta to jednak głównie zasługa Mariusza Bigosa który przebiegł z piłką praktycznie całe boisko mijając wszystkich rywali oraz kończąc świetnym zagraniem do Rafała który dopełnił formalności. Druga odsłona wyglądała gorzej w naszym wykonaniu, po raz kolejny brakowało "gry piłką" z niewiadomych przyczyn zbyt dużo zawodników miało dziś skłonnośi do "kiwki" oraz chciało jak najdłużej utrzymać się przy piłce co w większości przypadków kończyło się stratą i niejednokrotnie groźnym kontratakiem. Zarówno nasz zespół jak i przyjezdni w drugiej połowie mieli świetne okazje do zdobycia bramki jednak z tą różnicą że to Pietrzykowice jedną z nich zamienili na gola i w ten sposób nasz dziesiąty sparing zakończył się remisem. Foto relacji tym razem niestety nie będzie ;).

Dodano dnia : 19-03-2008

Mini derby tym razem dla Przełomu... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Przełom" Kaniów 2-4 (0-1)

Bramki zdobywali: Chmielniak oraz Szweda

Skład: Dawidek, Tatoń, Szwajkowski, Dłóciok, Wróbel, Szweda, Sowa, Starsiak, Fiołek, Szafran, Markiel, Wróbel, Chmielniak

Porażkom zakończyło się pierwsze w tym roku spotkanie drużyny juniorów. Pierwszym sparingpartnerem byli rówieśnicy z Kaniowa. Moim skromnym zdaniem gra prezentowała się całkiem dobrze jak na osłabiony skład w którym przyszło nam wystąpić. W pierwszej połowie stworzyliśmy kilka świetnych akcji które powinny zakończyć się bramką. Jak to zwykle bywa niewykorzystane sytuacje się mszczą i to my pozwoliliśmy sobie wbić piłkę do siatki schodząc do szatni przy stanie 0-1. Początek drugiej połowy to okres naszej dobrej gry. Po strzale Bartka Chmielniaka udało się wyrównać wynik natomiast kilka minut później Patryk Szweda pokonał bramkarza gości czym dał nam prowadzenie. Końcówka należała jednak do Przełomu który w okolicach 70 minuty po błędzie naszej defensywy ponownie uzyskał prowadzenie. W ostatnich minutach arbiter podyktował dla gości rzut karny który odebrał nam wiarę w uzyskanie korzystnego wyniku i wniósł do gry niepotrzebne emocje przekładające się na bardziej agresywną grę i dwu-minutowe kary. W dzisiejszym sparingu zadebiutowało również trzech młodych zawodników z drużyny trampkarzy w tym bramkarz i trzeba przyznać że zaprezentowali się oni z bardzo dobrej strony i w niedalekiej przyszłości będą stanowili spore wzmocnienie w szeregach juniorów. Gra zapewne wyglądała by lepiej gdyby więcej zawodników brało czynny udział w treningach ponieważ jak do tej pory frekwencja juniorów była raczej niezbyt duża, sytuacja ta jednak powoli zaczyna się poprawiać. Zapowiadany wcześniej czwartkowy sparing z Chybiem najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku z przyczyn bliżej mi nie znanych :).

Dodano dnia : 18-03-2008

Bardzo dobra gra... Gebels

KS Bestwinka - LKS Łękawica 6-0 (3-0)

Bramki zdobywali: Zbijowski, Wróbel Andrzej, Pyka, Ślosarczyk, Łukosz Paweł oraz Wróbel Paweł (ten młodszy ;)

Skład: Ponc, Kędzior, Holek, Tomaszczyk, Jarosz, Głombek, Bigos, Łukosz Arkadiusz, Ślosarczyk, Kosmaty, Pyka, Wróbel Paweł, Wierzgoń, Łukosz Paweł, Wróbel Paweł, Wróbel Andrzej, Zbijowski , Chmielniak


W dniu dzisiejszym podopieczni Mariusza Cupriaka rozegrali kolejną grę kontrolną. Naszym sparingpartnerem tym razem była drużyna z Łękawicy. W ubiegłym sezonie kłopoty finansowe zmusiły ten zespół do wycofania się w połowie sezonu z rozgrywek ligi okręgowej i zgodnie z przepisami musieli rozpocząć grę od klasy B w tym przypadku podokręgu żywieckiego. Po rundzie jesiennej zajmują 6 pozycję. Dzisiejsza gra prezętowała się naprawde obiecująco, zapewne jednym z tego powodów było to że do dyspozycji trenera stawił się praktycznie komplet zawodników. Początek spotkania to wyrównana gra obu jedenastek. Goście mieli kilka sytuacji lecz w 10 minucie ich zapały ostudził Rafał Zbijowski który po bardzo dobrym dośrodkowaniu Pawła Łukosza umieścił piłkę w siatce. Kilka minut później jeden z obrońców Łękawicy w polu karnym pomagał sobie rękom co nie umknęło uwadze sędziego jedenastkę pewnie wykorzystał Andrzej Wróbel. Dalsze minuty to kontynuacja naszych ataków po jednej z akcji Chmielniak wyłożył piłkę na piąty metr gdzie znalazł się Krzysztof Pyka który bezbłędnie umieścił piłkę w siatce ustalając wynik pierwszej połowy. Druga odsłona to kontynuacja naszej przewagi. trzeba jednak przyznać że goście również mieli swoje szanse lecz skuteczność strzelecka nie należała dziś do ich dobrych stron gdyż nawet w sytuacji sam na sam nie potrafili skierować piłki w światło bramki. Oprócz tego dwukrotnie dopisało nam szczęście raz od utraty bramki uratowała nas poprzeczka innym razem natomiast słupek. Jeśli chodzi o bramki zdobyte w drugiej połowie pierwsza z nich padła ponownie po rzucie karnym. Paweł Łukosz "położył" bramkarza oraz stopera przyjezdnych i znalazł się przed pustą bramką, bramkarz nie miał więc wyjścia i musiał ratować się faulem. Sam poszkodowany podwyższył wynik na 4-0. Piąta bramka to trafienie Pawła Ślosarczyka który zdecydował się na uderzenie z dystansu i była to bardzo słuszna decyzja po silnym uderzeniu goalkeeper gości musiał wyciągać piłkę z siatki. Ostatnia bramka padła w końcówce spotkania Paweł Wróbel znany również jako Ślepy :) postanowił wykorzystać miejsce jakie pozostawili mu obrońcy i również uderzył z dalszej odległości piła odbiła się od jednego z obrońców i wylądowała w bramce ustalają wynik spotkania. Kolejny mecz już w najbliższą środę. Zdjęcia tutaj.

Dodano dnia : 16-03-2008

Sparingi... Gebels

Przed naszymi drużynami ciężki tydzień łącznie rozegramy cztery sparingi.
Pierwszy z nich to jutrzejsza gra kontrolna seniorów dla których będzie to już ósmy sparing. Na własnym boisku podejmiemy zespół LKS Łękawica który aktualnie występuje w żywieckiej klasie B gdzie po rundzie jesiennej zajmuje szóste miejsce czyli dokładnie na środku tabeli. Mecz rozpocznie się o godzinie 15.00. Natomiast zbiórka wszystkich zawodników o godzinie 14.15.

Kolejna gra kontrolna to wtorkowy sparing juniorów. Również u siebie podejmować będziemy sąsiadów "zza miedzy" :) czyli drużynę LKS Przełom Kaniów. Po rundzie jesiennej zajmują oni trzecią lokatę w stopień wyższej klasie B. Sparing ten będzie pierwszym w tym roku meczem naszych juniorów. Zbiórka WSZYSTKICH :) o godzinie 15.30 natomiast początek meczu o 16.00.

Następny mecz już w środę o godzinie 18.00. Przy sztucznym oświetleniu zmierzymy się z drużyną z Pietrzykowic. Nasz dziewiąty sparingpartner występuje w żywieckiej klasie A.

W czwartek najprawdopodobniej kolejny swój sparing rozegrają juniorzy. Planowany jest mecz z "Cukrownikiem" Chybie lecz szczegóły nie są jeszcze znane.

Dodano dnia : 15-03-2008

Pasjonat lepszy... Gebels

LKS "Pasjonat" Dankowice - KS Bestwinka 3-0 (2-0)

Skład: Ponc, Bieszczad, Holek, Tomaszczyk, Jarosz, Bigos, Łukosz Arkadiusz, Ślosarczyk, Kosmaty, Pyka, Wróbel Paweł, Wierzgoń, Łukosz Paweł, Szweda, Wróbel Andrzej, Zbijowski


To już siódmy sparing rozegrany przez nasz zespół w etapie wiosennych przygotowań. Tym razem zmierzyliśmy się z dankowickim "Pasjonatem" który po jesiennej rundzie zajmuje trzecie miejsce w bielskiej lidze okręgowej tracąć do lidera z Czechowic zaledwie pięć oczek. Mieliśmy już w tym roku okazję zagrać z drużyną z Dankowic na hali, podobnie jak na parkiecie również i na murawie musieliśmy uznać wyższość przeciwnika. Nikt nie ma wątpliwości że Pasjonat jest drużyną lepszą aczkolwiek gra podopiecznych Mariusza Cupriaka w dzisiejszym sparingu wyglądała poza kilkoma wyjątkami bardzo obiecująco. Początek meczu był bardzo wyrównany po obu stronach można było zaobserwować kilka ciekawych akcji. Jednak z upływem czasu to zespół z Dankowic częściej był w posiadaniu piłki i stwarzał zagrożenie pod naszą bramką. Po jednej z akcji i zamieszaniu w naszym polu karnym nieczyste uderzenie jednego z zawodników Dankowic odbiło się od Arka Łukosza co zupełnie zmyliło bramkarza i piłka dosłownie wturlała się do naszej bramki. Arek nie może zaliczyć dzisiejszego dnia do udanych ponieważ kilkanaście minut później popełnił on fatalny błąd i samobójczym trafieniem wpisał się na listę strzelców :). Tak więc w pierwszej połowie straciliśmy dwie wybitnie głupie bramki stracone tylko i wyłącznie przez własne błędy. Druga odsłona wyglądała w naszym wykonaniu zdecydowanie lepiej. Stworzyliśmy kilka dogodnych sytuacji zabrakło jednak wykończenia. Pod koniec spotkania po faulu i dośrodkowaniu z prawego narożnika boiska trzecią bramkę dla Dankowic zdobył grający trener Artur Bieroński czym ustalił wynik spotkania. Po raz pierwszy w tym roku w bramce pojawił się Rafał Bieszczad i trzeba przyznać ze był to bardzo udany "debiut" gdyż dwukrotnie wyszedł on cało z pojedynku sam na sam. Mimo porażki gra nie wyglądała źle i niewątpliwie był to bardzo cenny sparing szkoda jedynie że nie udało się nam zdobyć żadnej bramki. Warto jeszcze wspomnieć że w swoim poprzednim sparingu Dankowice rozgromiły naszego bezpośredniego sąsiada z a-klasowej tabeli Wilamowiczankę 8-2. W najbliższą niedzielę zagramy kolejny sparing z drużyną Ligoty. Zdjęcia tutaj.

Dodano dnia : 08-03-2008

Porażka w trudnych warunkach... Exhatharr
Soła Kobiernice - KS Bestwinka 2-1

Jedyną bramke dla naszego zespołu zdobył Andrzej Wróbel

Skład Bestwinki: Ponc-Bigos,Głomb,Holek,Jarosz,Łukosz Arkadiusz,Kosmaty,
Ślosarczyk,Wierzgoń,Zbijowski,Łukosz Paweł,Wróbel Daniel,Wróbel Paweł,
Wróbel Andrzej,Stawowczyk,Chmielniak,Pyka,Tomaszczyk

Niestety z powodów od nas niezależnych tym razem relacji z meczu nie bedzie, siły wyższe :)

Dodano dnia : 06-03-2008

Treningi... Gebels

W dniu dzisiejszym odbył się ostatni w tej przerwie zimowej trening na hali. Przez cały okres halowych przygotowań na treningach stawiało się minimum piętnastu zawodników, frekwencja była więc bardzo zadawalająca. Tak było również i dziś, po raz ostatni na parkiecie ćwiczyło dwadzieścia osób. Na hali treningi nastawiane były głównie na przygotowanie siłowe, rozegraliśmy również dwa sparingi z drużynami Rudołtowic oraz Dankowic. Od nadchodzącego tygodnia przygotowania przenosimy na murawę. Pierwsze dwa treningi odbędą się we wtorek oraz czwartek o godzinie 17.30.


Dodano dnia : 28-02-2008

Ponowna zwycięska gra kontrolna... Gebels

RKS "Cukrownik" Chybie - KS Bestwinka 0-2 (0-2)

Skład: Ponc, Tomaszczyk, Jarosz, Kędzior, Bigos, Głombek, Wierzgoń, Ślosarczyk, Woźniak, Łukosz Arkadiusz, Wróbel Daniel, Chmielniak,
Łukosz Paweł

Obie bramki padły w pierwszej połowie a ich zdobywcami byli
Marcin Jarosz oraz Paweł Łukosz



W tym tygodniu aura zdecydowanie dopisała i bez żadnych przeciwieństw pozwoliła na rozegranie sparingu na bocznym boisku "Cukrownika". Na życzenie gospodarzy sparing ten pierwotnie zaplanowany na sobotę przeniesiony został na niedzielne popołudnie. Mimo zmiany terminu zespół z Chybia nie zdołał zorganizować wszystkich podstawowych zawodników. Jednak te informacje na jednym z lokalnych portali sportowych dementują sami kibice "Cukrownika". W naszych szeregach również zabrakło kilku bez wątpienia kluczowych zawodników i do dyspozycji trenera Cupriaka było zaledwie 14 piłkarzy. Mimo tego świetnie daliśmy sobie radę. W pierwszej odsłonie gra była raczej wyrównana obie drużyny stwarzały sobie dobre strzeleckie sytuacje jednak nasza linia defensywna do której wraca po kontuzji Michał Tomaszczyk spisywała się bardzo dobrze. Dobre spotkanie rozegrał również nasz nowy bramkarz Przemek Ponc który po przerwie wznowił przygodę z footballem w naszym zespole. W swojej karierze występował on m.in. w Gwarku Zabrze oraz czechowickim MRKS-ie. W okolicy dziesiątej minuty na samodzielną akcję zdecydował się Marcin Jarosz i jak się okazało była to bardzo dobra decyzja pewnie zakończona trafieniem wyprowadzającym nasz zespół na prowadzenie. Bramka uspokoiła naszą grę i pozwoliła na konstruowanie kolejnych ofensywnych akcji. Dobra gra pressingiem na połowie przeciwnika przyniosła swój efekt w 35 minucie gdy Paweł Łukosz zmusił bramkarza gospodarzy do błędu i tym samym zdobył drugą i jak się okazało ostatnią bramkę tego spotkania. Na drugą połowę gospodarze wyszli w nienajlepszych nastrojach co potwierdzili swoją grą. Akcje ofensywne drużyny z Chybia przeprowadzone w drugiej odsłonie mimo usilnych starań miejscowego arbitra można by policzyć na palcach jednej ręki. Gra toczyła się niemal przez cały czas na połowie naszych rywali. Mimo ogromu sytuacji do podwyższenia wyniku nie zdołaliśmy zdobyć kolejnych goli zdecydowanie brakowało skuteczności oraz zapewne naszego snajpera Zbijowskiego :). Gospodarze mieli jeszcze swój przebłysk pod koniec spotkania lecz nie byli oni w stanie znacząco zagrozić naszej bramce. Dało się zauważyć, że sytuacja jak i atmosfera w drużynie z Chybia nie wygląda najlepiej nie zmienia to jednak faktu, że występują oni w V lidze co powinno nieco zobowiązywać. W każdym razie nie jest to w żadnym wypadku nasz problem, należy cieszyć się kolejnym zwycięstwem oraz obiecującą grą drużyny z Bestwinki. Kolejny sparing to również wyjazd, tym razem spróbujemy swoich sił w starciu z ligowymi rywalami z Kobiernic. Zdjecia tutaj.
Dodano dnia : 24-02-2008

Przygotowań ciąg dalszy... Gebels

KS Bestwinka - LKS "Centrum" Ligota 2-1 (0-1)

Skład: Ponc, Holek, Kędzior, Jarosz, Bigos, Głombek, Łukosz Arkadiusz, Stawowczyk, Wróbel Daniel, Pyka, Wróbel Paweł, Wierzgoń, Łukosz Paweł, Chmielniak, Starsiak, Zbijowski

Obie bramki zdobył Rafał Zbijowski


W iście arktycznych warunkach przyszło nam rozegrać czwarty już sparing. Tym razem podejmowaliśmy u siebie naszych ligowych rywali z Ligoty. Zmrożona murawa ujemna temperatura oraz bardzo silny wiatr nie ułatwiał piłkarzom gry ale nikt nie miał zamiaru opuszczać boiska i obie jedenastki walczyły do ostatniej minuty. Szczególnie w naszym przypadku owe ostatnie minuty okazały się najważniejsze ponieważ dopiero w ostatnich pięciu minutach niezawodny Rafał Zbijowski zdobył dwie bramki z czego jedną nieprzeciętnej urody z tzw. przewrotki :). Jedenastka z Ligoty która obecnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli dla nikogo nie jest łatwym przeciwnikiem i żaden mecz z tą drużyną nie należy do łatwych. Potwierdzili to również w dzisiejszym sparingu gdyż to właśnie oni jako pierwsi po błędzie w obronie umieścili piłkę w naszej bramce. Jednak zwycięstwo w tej grze kontrolnej należało się drużynie z Bestwinki ponieważ świetnych sytuacji do zdobycia bramki szczególnie w drugiej połowie która w naszym wykonaniu wyglądała zdecydowanie lepiej mieliśmy bardzo, bardzo wiele. Za tydzień w sobotę kolejny sparingowy pojedynek tym razem na wyjeździe zmierzymy się z V-ligowym Cukrownikiem Chybie. Zdjecia tutaj.

Dodano dnia : 17-02-2008

Drużyna w przebudowie Arkadio
Bestwinka. Trzecia drużyna bielskiej A-klasy - KS Bestwinka - jest w trakcie przeobrażeń personalnych.


- Słyszę, że wszyscy nasi rywale wzmacniają się, a u nas rzecz ma się odwrotnie - mówi Mariusz Cupriak, szkoleniowiec piłkarzy z Bestwinki. - Po powrocie Dominika Chmielniaka do Sokoła Zabrzeg zostaliśmy praktycznie bez bramkarza. Kontuzji stawu skokowego doznał podstawowy obrońca - Michał Tomaszczyk. Inny defensorów - Mateusz Holek, w ligowej inauguracji nie weźmie udziału ze względu na otrzymane jesienią kartki. Do tego jeszcze dwóch graczy nie wznowiło treningów. Stąd rodzi się szansa dla młodzieży na wejście do składu. Nasi wychowankowie otrzymali już szansę w wygranym 11:0 sparingu z zespołem z Międzyrzecza. Chyba nie będzie innego wyjścia jak stawiać na młodzież i m.in. dlatego liczę się na wiosnę z niespodziankami. Na razie najważniejsze jest rozstrzygnięcie problemu z obsadą bramki. Liczę również na pozyskanie Pawła Wróbla i Krzysztofa Pyki, pomocników grających ostatni w Przełomie Kaniów - mówi M.Cupriak.
Przebudowywany skład KS Bestwinka przetestują w grach kontrolnych m.in. Centrum Ligota, Cukrownik Chybie i dankowicki Pasjonat. Wcześniej drużyna z Bestwinki zremisowała 1:1 z Sokołem Zabrzeg. - Zagraliśmy całkiem dobry mecz, a Sokół zaprezentował się trochę gorzej, niż zwykle - skomentował ten niespodziewany rezultat trener miejscowego KS.


Źródło: www.sportowebeskidy.pl
Dodano dnia : 14-02-2008

Inauguracja wiosny w bielskiej A klasie ... Gebels
Znamy już pary oraz terminy pierwszej kolejki wiosennej rundy bielskiej A klasy. Oficjalną datą rozpoczęcia rozgrywek będzie 13 kwietnia. Miejmy nadzieję że trzynastka nie okaże się pechową datą :) Inauguracja piłkarskiej wiosny w naszej lidze na dwóch boiskach mianowicie w Mazańcowicach oraz Buczkowicach rozpocznie się tydzień wcześniej. Będą to zaległe mecze 14 kolejki które z powodu złych warunków atmosferycznych nie odbyły się w listopadzie. KS Bestwinka zacznie zwoje zmagania w Buczkowicach gdzie powalczymy o trzy punkty z miejscowym "Sokołem". Przypomnę, że jesienią wygraliśmy na własnym boisku 3-1 czas pokaże czy na terenie rywala spiszemy się równie dobrze.


A oto terminarz 15 kolejki w całej okazałości:

13.04.2008 r. - niedziela

(g.16:00) Sokół Buczkowice - KS Bestwinka
(g.11:00) GLKS Wilkowice - Centrum Ligota
(g.16:00) Pionier Pisarzowice - Soła Kobiernice
(g.16:00) Żar Międzybrodzie Bialskie - Sokół Hecznarowice
(g.11:00) Groń Bujaków - Wilamowiczanka Wilamowice
(g.16:00) Zapora Wapienica - LKS Mazańcowice
(g.16:00) Przełom Kaniów - Orzeł Kozy

05-06.04.2008r. -sobota, niedziela

LKS Mazańcowice - LKS "Przełom" Kaniów
Sokół Buczkowice - Wilkowice

Dodano dnia : 11-02-2008

Pogrom :) Gebels

KS Bestwinka - KS Międzyrzecze 11-0 (4-0)

Skład: Ponc, Dudek, Kędzior, Jarosz, Bigos, Głombek, Łukosz Arkadiusz, Ślosarczyk, Stawowczyk, Szweda, Wróbel Daniel, Pyka, Wróbel Paweł II, Wierzgoń, Wróbel Paweł I, Łukosz Paweł, Wróbel Andrzej, Chmielniak, Starsiak, Zbijowski

Bramki zdobywali: Łukosz Paweł-3, Łukosz Arkadiusz-2, Chmielniak, Jarosz, Ślosarczyk, Stawowczyk, Kędzior, Zbijowski


Aż 11 bramek mogła zobaczyć licznie zgromadzona na boisku w Bestwince widownia. Jak widać powyżej rozgromiliśmy B-klasowe Miedzyrzecze prowadzone przez niedawnego trenera kaniowskiego "Przełomu" Tadeusza Bednarczyka. Myślę, że szerszy komentarz do tego spotkania jest zbędny ponieważ wynik mówi wszystko. Była to dobra okazja do wpuszczenia juniorów oraz do przetestowania nowych rozwiązań. Kolejnym sparingpartnerem będzie Ligota Zdjęcia tutaj.

Dodano dnia : 09-02-2008

Terminarz pozostałych sparingów... Gebels

Przygotowania seniorów do rundy wiosennej trwają. Bardzo dobra frekwencja na treningach oraz cotygodniowe sparingi zarówno na hali jak i na otwartym boisku powinny zaowocować w rozpoczynających się w kwietniu wiosennych rozgrywkach naszej A klasy.

W najbliższą sobotę o godzinie 15.00 gramy z Międzyrzeczem (tym nieopodal Ligoty). Zbiórka w klubie o godzinie 14.15. Poniżej przedstawiamy harmonogram sparingów jakie są przewidziane w najbliższych dwóch miesiącach. O szczegółach oraz dokładnych godzinach będziemy starali się informować na bieżąco.


- 9 luty tj. sobota - KS Międzyrzecze - klasa "B" (u siebie)

- 17 luty tj. niedziela - LKS "Centrum" Ligota - klasa "A" (u siebie)

- 23 luty tj. sobota - LKS Cukrownik Chybie - Liga Okręgowa (na wyjeździe)

- 2 marzec tj. niedziela - LKS Soła Kobiernice - klasa "A" (na wyjeździe)

- 8 marzec tj. sobota - LKS "Pasjonat" Dankowice - Liga Okręgowa (na wyjeździe)

- 16 marzec tj. sobota - LKS "Centrum" Ligota (u siebie)

- 30 marzec tj. niedziela - KS "Polonia" Międzyrzecze - klasa "C" (u siebie)

Terminy oraz miejsca mogą w między czasie ulegać zmianie.

Dodano dnia : 08-02-2008

Na hali po raz drugi... Gebels

W środę o godzinie 18.30 w Starej Wsi rozegraliśmy kolejną grę kontrolną na hali. Tym razem przeciwnikiem był pobliski "Pasjonat" Dankowice. Spadkowicz z IV ligi po rundzie jesiennej zajmuje trzecią lokatę w tabeli bielskiej ligi okręgowej. Gra odbywał się systemem trzech w polu + bramkarz. Po raz kolejny na hali musieliśmy uznać wyższość rywala ulegając 27-21. Z Dankowicami rozegramy jeszcze jeden sparing 8.III na boisku w Dankowicach.

Natomiast w czwartek swój drugi sparing rozegrali młodzicy którzy również ostro trenują przed nadchodzącą rundą wiosenną. Trampkarze na hali w Wilamowicach zmierzyli się z miejscowymi rówieśnikami z "Wilamowiczanki". Niestety minimalnie przegrali różnicą zaledwie dwóch bramek 17-15. Przy okazji zapraszamy wszystkich młodych ludzi którzy chcieliby rozpocząć swoją piłkarską karierę na treningi które odbywają się we wtorkowe oraz czwartkowe popołudnia na sali w szkole w Bestwince.

Zdjęcia z sobotniego meczu z Rudołtowicami tutaj.

Dodano dnia : 08-02-2008

Kolejny remis... Gebels

KS Bestwinka - LKS Rudołtowice-Ćwiklice 2-2 (0-1)

Bramki: Sławomir Głombek oraz Paweł Wróbel

Skład: Dudek, Holek, Jarosz, Głombek, Bigos, Pyka,
Kędzior, Ślosarczyk, Andrzej Wróbel, Wierzgoń, Paweł Wróbel I,
Paweł Łukosz, Chmielniak, Paweł Wróbel II, Daniel Wróbel


W sobotnie zimne popołudnie o godzinie 16.00 nasz zespół rozegrał kolejną grę kontrolną z zespołem Rudołtowic występującym w rozgrywkach tyskiej klasy A, która jak powszechnie wiadomo swoim poziomem znacznie przewyższa naszą bielską ligę. Nasz drugi sparing na powietrzu zakończył się podobnie jak poprzedni remisem. W początkowych 15 minutach spokojnie kontrolowaliśmy przebieg gry co jakiś czas stwarzając składne akcje. Jednak dalsza część pierwszej połowy wyglądała lepiej w wykonaniu gości którzy często stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Jedna z takich sytuacji w okolicy 25 minuty pechowo zamieniła się w bramkę dla Rudołtowic. Obrona zostawiła jednemu z napastników zbyt dużo swobody w polu karnym mimo iż był zwrócony tyłem do bramki zdołał się obrócić i oddać strzał który odbił się od pleców jednego z naszych myląc Marcina Dudka i ostatecznie lądując w siatce.Początek drugiej odsłony to dalszy ciąg przewagi gości którzy nękali naszą obronę szybkimi kontrami. Swoją przewagę przypieczętowali drugim trafieniem. Strata drugiej bramki zadziałała na naszą drużynę motywująco i obudziła w nas wolę walki. Przełożyło się to na zdecydowanie lepszą grę i przede wszystkim większą ilość świetnych sytuacji do polepszenia wyniku. W mniej więcej 65 minucie po dośrodkowaniu z prawej strony w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Sławek Głombek głową zdobywając kontaktową bramkę. Doskonałe szanse na zdobycie wyrównującej bramki mieli również Paweł Łukosz czy Bartek Chmielniak brakowało jednak szczęścia i skuteczności. Kilka minut później nie pomylił się Paweł Wróbel (zawodnik juniorów) który po bardzo ładnej samodzielnej akcji wpakował piłkę do bramki doprowadzając tym samym do remisu. Do końca nie zostało już zbyt wiele czasu lecz bramka Pawła dała nadzieję na zwycięstwo. Za wszelką cenę chcieliśmy zdobyć jeszcze jedną bramkę co mogło skończyć się zupełnie odwrotnie ponieważ goście również chcieli uzyskać korzystny rezultat. Wynik jednak nie uległ już zmianie. Goście chyba nie do końca rozumieją idee sparingów ponieważ ich gra momentami wyglądała bardzo brutalnie nie oszczędzali oni nóg naszych zawodników (ale to tak na marginesie :). Niski rezultat bramkowy z naszej strony spowodowany był również niewątpliwie brakiem na murawie naszego snajpera Rafała Zbijowskiego :) Który dziś rano doznał lekkiej kontuzji uspakajam kibiców jest ona naprawdę niegroźna :D. W dzisiejszym sparingu wystąpił również Paweł Wróbel (obecnie zawodnik LKS Przełom Kaniów) który deklaruje chęć gry w Bestwince, negocjacje na ten temat bedą zapewne prowadzone po wyborze prezesa Przełomu. Kolejnym przeciwnikiem sparingowym będzie KS Polonia Międzyrzecze o terminie będziemy informować wkrótce.

Dodano dnia : 02-02-2008

Przygotowania... Gebels

Przypominamy iż w najbliższą sobotę 02.II rozgrywamy sparing z LKS-em
Rudołice-Ćwiklice (tyska klasa A). Tym razem gramy w Bestwince na bocznym boisku, przy oświetleniu. Zbiórka wszystkich zawodników zarówno seniorów jak i juniorów w klubie o godzinie 15, obecność obowiązkowa:).

Swoje przygotowania rozpoczęła również najmłodsza drużyna. Trampkarze rozegrali dziś swój sparing na sali w szkole podstawowej nr.4 w Czechowicach
z rówieśnikami z MRKS-u Czechowice. Drużyna trenera Tomasza Żużałka musiała uznać wyższość przeciwnika przegrywając 18-9. Bramki zdobywali Adrian Markiel-6 oraz Konrad Janua-3.

Dodano dnia : 31-01-2008

Mamy nowego prezesa... Gebels
Niemal 60 osób stawiło się w ubiegłą niedzielę o godzinie 16 w pubie w naszym pawilonie sportowym gdzie odbywało się zebranie sprawozdawczo-wyborcze którego celem było zdanie sprawozdania z działalności ustępującego zarządu oraz wybór nowych władz Klubu Sportowego Bestwinka. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło wójta Gminy Bestwina pana Stefana Wodniaka. Zebranie swoją obecnością uświetnili również zastępca wójta Gminy Bestwina pan Artur Beniowski, radna pani Danuta Kubik, radny pan Jacek Łuszczak oraz prezes OSP Bestwinka pan Józef Distel. Całe zebranie przebiegało w bardzo przyjaznej i wesołej atmosferze. Po przywitaniu i przedstawieniu programu zebrania głos zabrał ustępujący prezes pan Jerzy Foksiński. Który wygłosił sprawozdanie z działalności zarządu za rok 2007. Następnie skarbnik pan Franciszek Stawowczyk odczytał sprawozdanie finansowe za rok 2007.  Swoje wnioski przedstawiła również komisja rewizyjna która stwierdziła iż wszystkie wydatki w 2007 roku przeznaczane były na słuszne cele. Jednogłśnie udzielono również absolutorium. Następnie wszyscy zebrani mogli zgłaszać kandydatury na członków zarządu. Wytypowana została maksymalna ilość czyli 15 członków. Po przegłosowaniu wybranej piętnastki ów członkowie udali się do gabinetu gdzie spośród siebie wybrali najważniejsze trzy funkcje. I tak nowym prezesem Klubu Sportowego Bestwinka został pan Tadeusz Wróbel, na zastępcę wybrano dotychczasowego prezesa pana Jerzego Foksińskiego natomiast urząd skarbnika nie zmienił się i nadal tę funkcję pełnił będzie pan Franciszek Stawowczyk. Po krótkiej przerwie nowo wybrany prezes podziękował wszystkim za głosy oraz uznanie, podziękował również swojemu poprzednikowi za jego prace i trud włożony w rozwój klubu, następnie odczytał program na rok 2008. Na zakończenie głos zabrał pan wójt gratulując nowemu prezesowi, życząc dalszych sukcesów oraz deklarując pomoc i współpracę z gminą. W imieniu redakcji naszego serwisu życzymy nowemu zarządowi  owocnej pracy oraz zadowolenia z gry piłkarzy.
Dodano dnia : 28-01-2008

Remis z "Sokołem" Gebels
W dzisiejsze bardzo wietrzne popołudnie podejmowaliśmy na własnym boisku drużynę "Sokoła" Zabrzeg, czwartą drużynę ligi okręgowej. Nasz pierwszy w tym roku sparing na trawiastym boisku zakończył się remisem 1-1. W początkowej fazie to Sokół częściej zagrażał naszej bramce jednak w 20 minucie Jiriego Cervenke pokonał Rafał Zbijowski. Po wyjściu na prowadzenie gra z naszej strony uspokoiła się i wszystko zaczęło się lepiej układać. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie gra toczyła się głównie w śodkowej strefie boiska. Z naszej strony kilku dogodnych sytuacji nie wykorzystał Rafał Zbijowski z drugiej natomiast z nie małej opresji ratował nas Marcin Dudek który po powrocie do naszej bramki pokazał się z dobrej strony. Wydawało się, że utrzymamy to skromne prowadzenie do końca jednak kilka minut przed zakończeniem gry po zamieszaniu w polu karnym piłka dosłownie wtoczyła się do naszej bramki. Ze względu na to, że Zabrzeg to jedna z czołowych drużyn klasę wyższej ligi remis powienien być satysfakcjonującym i zarazem sprawiedliwym rezultatem tego sparingu. Jednak w grze kontrolnej w przeciwieństwie do spotkań ligowych to nie wynik odgrywa kluczową rolę. Zdjęcia tutaj.

Nasza drużyna wystąpiła w następującym składzie:
Dudek, Holek, Bigos, Głombek, Jarosz, Kędzior, Kosmaty, Pyka, Woźniak, Wierzgoń, Balon, Wróbel Andrzej, Łukosz Paweł, Zbijowski, Chmielniak, Starsiak

A oto któtka informacja jaką na temat tego spotkania zamieścił portal www.sportowebeskidy.pl

Niespodzianka. W taki sposób można określić wynik pierwszego meczu kontrolnego z udziałem zabrzeskiego Sokoła. Podopieczni Adama Krygera zmierzyli się z czołową drużyną bielskiej A-klasy - KS Bestwinką. - Na tym etapie przygotowań nie wynik jest najważniejszy - podkreśla A.Kryger, szkoleniowiec Sokoła. Rezultat starcia Sokoła z KS Bestwinką trzeba jednak uznać za zaskakujący. Czołowy zespół "okręgówki" tylko zremisował z zawodnikami Mariusza Cupriaka 1:1. - Mimo wszystko jestem zadowolony z naszego występu. Było kilka akcji w naszym wykonaniu, które mogły się podobać. Najważniejsze jest jednak to, że obyło się bez żadnych kontuzji - powiedział A.Kryger. Mimo iż stroną przeważającą byli piłkarze z Zabrzega, to pierwszą bramkę zdobyli gospodarze. Gola na wagę remisu zdobył Sławomir Paluch.
Dodano dnia : 26-01-2008

Sparingów ciąg dalszy... Gebels
Wczorajsza niespełna dwu-godzinna gra kontrolna którą rozegraliśmy na hali w Pszczynie z połączoną drużyną Rudołowic i Ćwiklic zakończyła się niestety dość znacznym zwycięstwem przeciwników. Po dobrym początku i prowadzeniu w pierwszym kwadransie oddaliśmy inicjatywę i długo nie potrafiliśmy znaleźć drogi do bramki rywali. Jako że frekwencja z naszej strony była bardzo wysoka gra przebiegała na zasadzie tzw. zmian hokejowych co mniej więcej 3 minuty wprowadzana była kolejna czwórka lub dwójka (po każdej stronie grało pięciu zawodników). Nie dało się jednak ukryć że nie jesteśmy "oswojeni" z grą na hali o tak znacznych rozmiarach. O końcowym wyniku w dużym stopniu zaważyła również zbyt duża indywidualność z naszej strony i brak tzw. "gry piłką". Mimo iż końcówka również należała do nas straty były zbyt duże. Ostatecznie niniejszy sparing zakończył się 10-bramkowym zwycięstwem LKS-u Rudołtowice-Ćwiklice mianowicie 22-12. Ale jako że był to pierwszy sparing do tego rozgrywany na hali nie ma powodu do obaw :) Będziemy mieli szansę na rewanż ponieważ 2 lutego (w sobotę) rozegramy kolejny sparing z ów LKS-em. Tym razem zagramy jednak na powietrzu na boisku w Bestwince.

Kilka zdjęć z hali w Pszczynie tutaj.

Natomiast już w najbliższą sobotę o godzinie 14.45 na naszym stadionie podejmować będziemy czwartą drużynę bielskiej ligi okręgowej "Sokół" Zabrzeg. O czym informuje również trener Sokoła Adam Kryger w swojej ostatniej wypowiedzi dla portalu Sportowe Beskidy. Zbiórka wszystkich zawodników w klubie o godzinie 14.00.

Kolejną ważną informacją jest to iż 27.01.2008 czyli w najbliższą niedziele o godzinie 16.00 w naszym klubie będzie miało miejsce zebranie na którym wybrany zostanie zarząd na kolejne dwa lata. Zapraszamy do licznego przybycia zarówno zawodników, kibiców jak i wszystkich którym zależy na przyszłości naszego klubu.
Dodano dnia: 24-01-2008  

Przygotowania rozpoczęte... Gebels
W miniony wtorek nasz zespół po krótkiej przerwie zimowej rozpoczął treningi przed nadchodzącą rundą wiosenną. Treningi odbywać się będą na sali gimnastycznej przy szkole w Bestwince we wtorki o godzinie 19.30 oraz czwartki o godzinie 20.00. O ewentualnych zmianach terminów oraz godzin na bieżąco informuje w księdze gości trener Cupriak. Przewidywane są również sobotnie treningi na naszym boisku lecz nie jest to stu-procentowa informacja :). Frekwencja na pierwszym treningu była bardzo obiecująca, mimo dość niewygodnych dla wielu zawodników ze względu na pracę godzin stawiło się 17 graczy. Wszelkie ewentualne wzmocnienia tudzież osłabienia naszego składu nie są jeszcze znane. Na treningach pojawiło się jednak kilka nowych twarzy. Nadal otwarta jest również sprawa powrotu z wypożyczenia do Zabrzeskiego "Sokoła" Dominika Chmielniaka, nie uprzedzajmy jednak faktów :).

Jeśli chodzi o sprawy sparingów najbliższa gra kontrolna odbędzie się w nadchodzącą środę o godzinie 20.00 na hali sportowej w Pszczynie. Zmierzymy się z drużyną tyskiej klasy "A" LKS-em Rudołtowice-Ćwiklice, zajmują oni 8 miejsce w swojej klasie rozgrywkowej. Zbiórka wszystkich zawodników w klubie na boisku w Bestwince w środę o godzinie 19.00. Pewne są również sparingi z drużynami "Centrum" Ligota oraz "Pasjonatem" Dankowice o ich szczegółach, nowościach kadrowych oraz o kolejnych grach kontrolnych postaramy się poinformować wkrótce :).
Dodano dnia: 18-01-2008  


1
Wapienica
55
2
Wilamowice
45
3
Międzybrodzie
43
4
Bestwinka
35
5
Buczkowice
34
6
Pisarzowice
34
7
Bujaków
30
8
Kozy
30
9
Kobiernice
29
10
Kaniów
29
11
Hecznarowice
23
12
Wilkowice
19
13
Ligota
14
14
Mazańcowice
14